"Botoks". Film słaby i tak bardzo mijający się z prawdą, że głównie wkurza [RECENZJA]
27 listopada 2019, 12:12
Niemal każdy dziś uważa, że na ochronie… pardon - jak mówi się teraz - służbie zdrowia zna się świetnie. I prawie każdy jest w stanie sypać jak z rękawa barwnymi historiami, bardziej lub mniej prawdziwymi, na temat niedomagań publicznego systemu. "Botoks", nowy film Patryka Vegi, poza tym że słaby zarówno jeśli chodzi o reżyserię jak i aktorstwo, w wielu sprawach totalnie mija się z rzeczywistością. Żeruje na naszych lękach, podkręca plotki, ale i prawdziwe historie sprzed dwóch-trzech dekad dotyczące opieki medycznej i relacji lekarze-firmy farmaceutyczne, sugerując, że mają miejsce obecnie.