Drzewa mają energię, zwierzęta również – mówi Ciro Guerra, reżyser kolumbijskiego obrazu "W objęciach węża". To film o energii natury, ale także o spotkaniu kultury Zachodu z rdzennymi cywilizacjami kolumbijskiej Amazonii. Egzystencjalna wyprawa w głąb lasów Amazonii, którą rejestruje Guerra, niesie ze sobą oczywiste skojarzenia – "Czas Apokalipsy" Coppoli razem z "Jądrem ciemności" Conrada, ale też filmy Herzoga z "Aguirre, gniewem bożym" na czele. – Żyjemy tak, jak śnimy – samotnie – pisał Conrad w "Jądrze ciemności". Kolumbijski reżyser pokazuje samotność człowieka wobec potęgi natury.

Reklama

Warstwę narracyjną filmu napędza rozgrywająca się w dwóch planach czasowych motoryka podróży jako wyprawy inicjacyjnej. Nie są tak ważne cel eskapady ani jej przesłanie, którego domyślamy się w zasadzie od pierwszych minut, ale samo podążanie za bohaterami, eksploracja dzikich i przerażających, ale zawsze fascynujących miejsc.

Mieszkający w amazońskiej puszczy szaman Karamakate jest ostatnim człowiekiem znającym tajemnicę rośliny o nazwie Yakruna będącej lekarstwem na wszystkie choroby i schorzenia. Dwóch białych naukowców prowadzonych przez autochtonów, rdzennych mieszkańców Amazonii, próbuje przedrzeć się do Karamakatego i przejąć tajemnicę. "Jądro ciemności" z literackiego arcydzieła Conrada istnieje naprawdę. – Przenikaliśmy wciąż głębiej i głębiej w jądro ciemności – pisał Conrad. W filmie Guerry obie wyprawy dzieli 40 lat, a jednak wędrówki przecinają się i nieustannie łączą, prowokując do poczucia pułapki, potrzasku, w którym znaleźli się nie tylko bohaterowie, ale także wszyscy, którzy nie mogą mieć dostępu do tajemnicy genialnego i przeklętego miejsca, w którym zawodzą obowiązujące w tak zwanym cywilizowanym świecie prawa matematyki, logiki, a nawet grawitacji. W lasach Amazonii rządzi rytuał, a zachowania ludzkie opierają się na micie i kulturowych tabu przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

Guerra z wybitnym operatorem Davidem Gallego w czarno-białych, wystudiowanych ujęciach pokazuje piękno i grozę: kanibali i piekło wyrosłe na gruncie bezsensownie wpajanego tubylcom katolicyzmu. To rzeczywistość, nad którą nie można w żaden sposób zapanować, stosując metodę racjonalnych środków i przyzwyczajeń. W świecie lasu rządzą magia, kulty, a czasami szaleństwo, ciągle wieje wiatr. Trzeba włożyć wielki wysiłek, nie tylko intelektualny, żeby otworzyć się na ten świat, spróbować go zrozumieć. Nawet najlepsze chęci mogą okazać się w tym przypadku niewystarczające.

Trzeci film Kolumbijczyka Ciro Guerry powstał na podstawie dzienników podróży przez Amazonię napisanych przez pierwowzory bohaterów filmu – Theodora Kocha-Grunberga i Richarda Evansa Schultasa. Etnograf Koch-Grunberg odbył podróż do Amazonii w 1911 roku, amerykański naukowiec Richard Schultes – 30 lat później. "W objęciach węża" został zadedykowany mieszkańcom Amazonii, których "pieśni nigdy nie usłyszymy".

W OBJĘCIACH WĘŻA | Kolumbia, Wenezuela, Argentyna 2015 | reżyseria: Ciro Guerra | dystrybucja: Against Gravity | czas: 125 min