"Minuta ciszy" to serial, którego drugi sezon od 12 września br. można oglądać w CANAL+ ONLINE i na antenie CANAL+ PREMIUM.

"Minuta ciszy". O czym jest 2. sezon serialu?

Fabuła 2. sezonu "Minuty ciszy" skupia się na nowym, potężnym wrogu. Jerzy Pazera stara się zmonopolizować rynek funeralny w Bożej Woli, zmuszając dawnych rywali, Mietka Zasadę i Jacka Wiecznego do współpracy w obliczu wspólnego zagrożenia.

Reklama

W międzyczasie, Mietek opiekuje się po wypadku Celinką, która straciła pamięć, a nowy, młody proboszcz Łukasz Wieczór zwiastuje rewolucję w kościele i faworyzuje Pazerę.

"Minuta ciszy". Kto gra w 2. sezonie serialu?

Podobnie jak w pierwszym sezonie serialu "Minuta ciszy" tak i w drugim w głównych rolach męskich zobaczymy Piotra Roguckiego (Jacek Wieczny) oraz Roberta Więckiewicza (Mietek Zasada). W serialu grają również:

  • Aleksandra Konieczna - Celina Zasada
  • Aleksandra Popławska - Madzia Majorowa
  • Adam Bobik - Nuta
  • Marta Ścisłowicz - Gabriela Wieczna
  • Kinga Jasik - Żaneta Lechoń
  • Grzegorz Wolf - Jerzy Pazera
  • Karolina Bruchnicka - Kasia "Synek" Major

"Minuta ciszy". Kim jest bohaterka grana przez Karolinę Bruchnicką?

Bohaterka grana przez Karolinę Bruchnicką, czyli Kasia "Synek" Major to na pozór wrogo nastawiona i buntownicza, jednak w środku mocno wrażliwa na krzywdę, angażuje się w pogrzeb niewidomego i jego psa przewodnika. Rozumie silną więź między nimi, dlatego doprowadza do ich wspólnego pochówku. Pomaga jej w tym Żaneta, kumpela ze szkoły. Po latach dziewczyny szybko łapią dobry kontakt i myślą nad wspólnym biznesem.

"Minuta ciszy" to hit Canal+. Kim jest Karolina Bruchnicka, która gra synka?

Karolina Bruchnicka, która w drugim sezonie serialu "Minuta ciszy" wciela się w postać Kasi Major zwanej "Synkiem" to aktorka, którą wielu widzów może kojarzyć z roli w filmie "Córka trenera". Film opowiada historię tenisistki zdobywającej trofea w lokalnych turniejach, jej trenerem – najostrzejszym i najczulszym – jest ojciec. W tę postać wcielił się Jacek Braciak.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

Aktorka grała również w filmie "Supersiostry", w którym wciela się w postać Leny oraz filmie "Wszystkie nasze strachy". Karolina Bruchnicka jest absolwentką Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Urodziła się 12 sierpnia 1994 roku w Wałbrzychu. Swoją karierę zaczynała jako modelka. Miała wtedy 14 lat a do agencji modelek i na castingi jeździła w towarzystwie swojego ojca.To było tylko i wyłącznie moje marzenie. On się na to zgodził - mówiła w rozmowie z magazynem "Glamour".

Karolina Bruchnicka czyli "Synek". Co robiła zanim została aktorką?

Jako modelka Karolina Bruchnicka pracowała m.in. w Azji. Mieszkałam bez rodziny na drugim końcu świata i wiodłam "dorosłe" życie. Pracowałam, jeździłam na castingi, miałam kieszonkowe, ale musiałam się "gospodarować". To była dobra, życiowa lekcja. Chętnie przeżyłabym ją jeszcze raz - mówiła w jednym z wywiadów.

Karolina Bruchnicka grała również w teatrze. W 2017 doceniono jej rolę w spektaklu dyplomowym "Przebudzenie wiosny" w reżyserii Kuby Kowalskiego. Rok później zespół otrzymał Grand Prix za ten sam spektakl na 36. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. TPo studiach otrzymała angaż w wałbrzyskim Teatrze Dramatycznym.

O czym marzy Karolina Bruchnicka? To mówi o Robercie Więckiewiczu

Gdy pracowała przy pierwszym sezonie serialu "Minuta ciszy" nie kryła radości z faktu, że będzie grała z Robertem Więckiewiczem. Cieszy mnie też fakt, że na planie spotykam się z Robertem Więckiewiczem, który jest niewątpliwie silnym charakterem i pozytywnym freakiem. Z drugiej strony ma w sobie dużo wrażliwości. A do tego Piotr Rogucki, który jest jednym z najzabawniejszych ludzi na świecie. Ciągnie mnie do takich osób- mówiła aktorka.

Karolina Bruchnicka zapytana o marzenia, odpowiada, że chciałaby zagrać w filmie hiszpańskojęzycznym. Ten kraj to jej fascynacja. Uwielbia również kino iberyjskie.

Nigdy nie chciałabym utknąć w martwym punkcie. Próbując nowych rzeczy nie masz pojęcia, jak to wyjdzie i zostanie odebrane. Niemniej sama próba i praca nad tym, co jest mi obce, zawsze jest najcenniejsze. Chyba wyniosłam to z domu, a nie mam żadnych artystycznych korzeni. Zawsze chciałam coś udowadniać. W przeszłości pojawiało się sporo ludzi, mówiących, że do czegoś nie pasuje albo nie dam rady. Musiałam te wszystkie rzeczy w sobie przemóc i udowodnić. Ludziom albo sobie - mówiła Karolina Bruchnicka w rozmowie z Interią.