- Chcę by wszystkie oglądające nas teraz kobiety wiedziały, że na horyzoncie wstaje nowy dzień. A to, że on nastaje, nastąpiło dzięki wielu wspaniałym kobietom, część z nich jest teraz na tej sali, ale też fenomenalnym mężczyznom, którzy razem jako liderzy walczyli o to, by nikt więcej nie musiał powiedzieć metoo - powiedziała ze sceny Oprah Winfrey, a jej wystąpienie na pewno przejdzie do historii.
Oprah podczas 75. uroczystości wręczenia Złotych Globów odebrała z rąk Reese Witherspoon nagrodę im. Cecil B. DeMille (będącą wyróżnieniem za całokształt twórczości na pamiątkę zmarłego w 1959 roku słynnego aktora, reżysera i producenta filmowego) i wygłosiła płomienne przemówienie, która kilkukrotnie było przerywane oklaskami, a nawet owacją na stojąco. Gwiazda nawiązała do akcji #Tiimesup oraz #metoo, żywiąc nadzieję, że w najbliższym czasie już nikt nie będzie musiał nawiązywać do tych akcji.
Oprah od dekad prowadzi słynny Oprah Winfrey Show. Jej wpływ na życie społeczne Ameryki jest tak wielki, że magazyn Forbes uznał ją za najbardziej wpływową kobietę w Stanach Zjednoczonych oraz na ósmym miejscu wśród najbardziej wpływowych kobiet świata. W swych programach wielokrotnie poruszała kwestie molestowania seksualnego oraz ochrony praw mniejszości.