- Współorganizowanie ucieczek z obozu, ofiarne dostarczanie żywności i lekarstw z narażeniem życia swoich rodzin, niezwykłe partyzanckie akcje – to fakty, które do tej pory nie przedarły się do szerokiej świadomości historycznej Polaków. Teraz można zobaczyć je na ekranie w filmie "Nieobojętni" – poinformowała w czwartek prezes stowarzyszenia Paulina Wądrzyk.
Jak dodała, w filmie oprócz aktorów wystąpili potomkowie tych, których dotknęła bezpośrednio opowiadana historia. Przez meandry tragicznych wydarzeń oprowadza widza historyk i publicysta telewizyjny Marek Zając.
Szefowa stowarzyszenia poinformowała, że trwający 51 min. film będzie miał swoją premierę 2 lutego w Oświęcimskim Centrum Kultury.
Obraz został wyprodukowany przez Narodowe Centrum Kultury oraz stowarzyszenie Auschwitz Memento. Wyreżyserowali go Mirosław Krzyszkowski i Bogdan Wasztyl, którzy zrealizowali w przeszłości m.in. fabularyzowany dokument "Pilecki".
Oświęcimskie stowarzyszenie Auschwitz Memento od wielu lat utrwala historyczne relacje i popularyzuje historię. Przypomina o wyjątkowym doświadczeniu historycznym Polaków, jakim było zmaganie się z dwoma zbrodniczymi systemami: niemieckim nazizmem i sowieckim komunizmem. Zrealizowało już m.in. film "Pamięć. Tajemnice lasów Piaśnicy" przypominający o niemieckich zbrodniach na Pomorzu Gdańskim w 1939 i 1940 r., "Duma i zdrada" o wyborach górali podczas okupacji, a także "Lustro" o Edwardzie Padkowskim, żołnierzu NOW i AK, uciekinierze z Auschwitz i aresztu UB.
Najbardziej znanym przedsięwzięciem stowarzyszenia jest akcja "Projekt: Pilecki". Pod jej auspicjami zrealizowany został fabularyzowany film dokumentalny "Pilecki", dokument "Ucieczka z piekła. Śladami Witolda Pileckiego", wydano książkę "Pilecki. Śladami mojego taty" oraz płytę "Rotmistrz" rockowego zespołu Forteca.
Paulina Wądrzyk dodała, że stowarzyszenie od wielu lat stara się dokumentować działalność żołnierzy Sosienek, którzy w czasie niemieckiej okupacji zapisali piękną kartę, a po wojnie byli prześladowani przez NKWD i UB, wreszcie ograbieni przez komunistów z bojowych dokonań i skazani na zapomnienie.
"Oddział AK Sosienki pod dowództwem mjr. Jana Wawrzyczka działał przez kilka lat w pobliżu niemieckiego obozu KL Auschwitz. Partyzanci nieśli pomoc więźniom obozu, alarmowali świat o tym, co się w obozie dzieje i zorganizowali ok. jednej trzeciej ucieczek z obozu. Wszystkie były udane" – powiedziała prezes.
Oddział Garbnik działał w rejonie Beskidu Małego. Ściśle współpracował z Sosienkami. W jego szeregach walczyło wielu uciekinierów z niemieckiego obozu Auschwitz. Dowodził nim por. Czesław Świątecki "Surma", a od października 1944 r. por. Józef Barcikowski "Chiromanta".
W pomoc więźniom zaangażowanych było bardzo wielu mieszkańców Oświęcimia i okolic. Historycy z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau ustalili ok. 1,2 tys. nazwisk.