Studio Lionsgate po pierwszych przedpremierowych pokazach w USA przymierza się do nakręcenia sequela. Wyniki są obiecujące. Obraz zarobił 390 tysięcy dolarów, co daje wysoką średnią – 65 tys. na kino (był wyświetlany premierowo w sześciu kinach). Podobny wynik otwarcia rok temu osiągnął obsypany wieloma nagrodami "Birdman". Świetny odbiór "Sicario" zwiastuje szanse na udział filmu w oscarowym wyścigu. Od lat właśnie Festiwal Filmowy w Toronto uznawany jest za nieoficjalny początek oscarowej gorączki.
Młoda agentka FBI Kate Macer (Emily Blunt) przyłącza się do supertajnej akcji CIA mającej na celu pojmanie szefa wielkiego meksykańskiego kartelu narkotykowego. Macer stopniowo poznaje szczegóły operacji, która często ociera się o granicę prawa i moralności, prowadząc do najgłębszych czeluści przestępczego piekła. Przewodnikiem po jego kolejnych kręgach będzie dla Macer tajemniczy współpracownik CIA o meksykańskim pochodzeniu, zwany "konsultantem", który jak się okaże ma dla całej akcji kluczowe znaczenie. Jego prawdziwa tożsamość będzie dla Macer największym szokiem.
Aktorce partnerują Benicio Del Toro i Josh Brolin. W obrazie, którego światowa premiera odbyła się na ostatnim festiwalu w Cannes, grają również Jon Bernthal, Daniel Kaluuya, Victor Garber i Maximiliano Hernández.
Sequel miałby skupiać się na postaci Alejandro, którego gra Benicio Del Toro. Reżyserią zajął się Denis Villeneuve ("Wróg", "Labirynt", "Pogorzelisko"), a scenariusz napisał Taylor Sheridan. Zdjęcia do filmu wykonał Roger Deakins. Polska premiera thrillera zapowiedziana została na 25 września.