"Franz Kafka" pojawił się w polskich kinach dziś, 24 października 2025 roku.

Rewelacyjne recenzje

Polscy krytycy mieli okazję zobaczyć już film nie tylko na pokazach prasowych, ale również podczas jubileuszowego, 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie dzieło wyjechało z czterema statuetkami – Srebrnymi Lwami, czyli II nagrodą imprezy, a także nagrodami indywidualnymi – dla Idana Weissa za najlepszą pierwszoplanową rolę męską, dla Tomasza Naumiuka za najlepsze zdjęcia oraz dla Gabrieli Polakovej za najlepszą charakteryzację.

Reklama

"Najlepsza Holland od lat" – wyrokuje Marcin Prymas z portalu Pełna Sala.

"Meandryczny i popękany, tajemniczy i nieprzenikniony. Intrygujący i świetnie nakręcony. Kawał reżyserskiej roboty" – ocenia na Filmwebie krytyk niezależny Michał Piepiórka. "Brawa. Aktualny, trudny do zaszufladkowania i wybornie zrealizowany" – dodaje krytyczka Daria Sienkiewicz.

"To Kafka, którego sobie wyobrażałem, kiedy czytałem jego listy do Mileny. A przecież to Jesenská napisała niegdyś, że dwie godziny życia więcej są warte niż dwie strony tekstu. Śmiem twierdzić, że te dwie godziny Franza więcej są warte niż jakiekolwiek dwie strony listów Kafki" – zauważa Jan Tracz.

Reklama

"Świeży, brawurowo wyreżyserowany i błyskotliwie napisany" – pisze z kolei Łukasz Adamski z Interii. "Holland ma niesamowitą werwę, głowę pełną pomysłów i po prostu czuje Kafkę" – spostrzega Jakub Nowociński z Filmawki.

"Agnieszka Holland otwiera obszary, w które rzadko zapuszcza się kino biograficzne. To bodaj najbardziej eksperymentalny film w dorobku reżyserki: wymagający, intensywny i zaskakująco osobisty" – pisze Łukasz Knap na łamach "Vogue'a".

"Film Agnieszki Holland porusza, bo pokazuje człowieka takiego jak jego literatura – rozdartego, pełnego lęku i sprzeczności. To film, który nie daje łatwych odpowiedzi, ale otwiera drzwi do ludzkiego wnętrza. Elegancki w swojej estetyce, unikalny w temacie" – ocenia Marcin Radomski z KINOrozmowy.

"Holland dowcipnie rozwiązuje paradoks Kafki – wszyscy go znają, mimo że nikt nie wie, kim był naprawdę" – opiniuje Adriana Prodeus z "Vogue'a".

"Zaskakujący, głęboki i piękny" – to już opinia Agnieszka Prokopowicz z "Twojego Stylu". Z kolei Maja Staniszewska z "Gazety Wyborczej" pisze, że film jest "nowocześnie nakręcony, wciągający, z fenomenalnym aktorem w roli głównej".

"Agnieszka Holland złożyła Kafce hołd jego własną wielkością – przenosząc na widza emocje niezwykle zbliżone do tych, których doświadcza czytelnik jego opowiadań" – kwituje Joanna Głowacka z Polonistyki.

Polski kandydat do Oscara

W poniedziałek, 15 września, poznaliśmy polskiego kandydata do Oscara w kategorii "najlepszy film międzynarodowy". Wyboru dokonała Komisja Oscarowa pod przewodnictwem Ewy Puszczyńskiej. Okazało się, że o prestiżową statuetkę podczas 98. ceremonii wręczenia Oscarów powalczy właśnie "Franz Kafka" w reżyserii Agnieszki Holland.

Najbliższa ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się w nocy z 15 na 16 marca 2026 roku (czasu polskiego). W ubiegłym roku polskim kandydatem do Oscara był dramat "Pod wulkanem" Damiana Kocura, który jednak nie dostał się na krótką listę potencjalnych kandydatów do Nagrody Akademii.

Pisarski geniusz Kafki

Franz Kafka był jedyny i niepowtarzalny. "Pisarz-geniusz, wizjoner, człowiek wyprzedzający swoje czasy, którego twórczość poddana została setkom analiz – filozoficznych, semantycznych, religijnych. Stosunek tekstów napisanych przez Kafkę do tych napisanych o nim, to na dziś jeden do dziesięciu milionów. Wśród grona wielbicieli jego pisarstwa byli m.in. Albert Camus, Michel Foucault i Milan Kundera. To, że jego twórczość przetrwała, zawdzięczamy Maxowi Brodemu, który nie spełnił ostatniej woli przyjaciela i nie spalił wszystkiego" – zauważa dystrybutor filmu.

Nie tylko portret literata

Międzynarodowa produkcja w reżyserii wielokrotnie nagradzanej Agnieszki Holland ("Zielona granica", "W ciemności", "Obywatel Jones") to – jak czytamy w informacji prasowej – "nie tylko portret literackiej ikony XX wieku, która nieprzerwanie inspiruje artystów i fascynuje kolejne pokolenia. To opowieść o wrażliwym człowieku, którego lęki i dylematy mocno rezonują z dzisiejszym młodym pokoleniem. Reżyserka podąża śladami swojego bohatera, budując z najważniejszych momentów jego życia niezwykłą mozaikę".

W wersji Holland Franz Kafka to "młody człowiek uwięziony w koszmarze biurokratycznej codzienności, przypominającej dzisiejszą rzeczywistość pracowników wielkich korporacji. Wegetarianin z wyboru – zanim stało się to powszechne. Syn despotycznego ojca uwikłany w kruche relacje z kobietami. Pogrążony w egzystencjalnym kryzysie na długo przed tym, kiedy samotność stała się efektem ubocznym mediów społecznościowych. Niezrozumiany, pełen lęków, uciekał w świat ironii, absurdu i wyobraźni, tworząc dzieła, które uczyniły go jednym z najwybitniejszych pisarzy XX wieku".

Odkrycie Kafki w liceum

Kafkę odkryłam jeszcze w liceum. Wkrótce stał się dla mnie jednym z najważniejszych i najbardziej inspirujących pisarzy. Ze swą potrójną tożsamością, autoironią i totalną wrażliwością, był dla mnie jakby podziwianym bratem, którym trzeba się opiekować, bo mimo siły jest bardzo kruchy – wyznaje Agnieszka Holland.

Kto występuje w filmie?

W głównej roli Franza Kafki występuje Idan Weiss ("Grauer Reiter", "Weltschmerz"), a towarzyszą mu: Carol Schuler ("Homeland", "Skylines"), Gesa Shermuly ("In aller Freundschaft - Die jungen Ärzte"), Sebastian Schwarz ("Jestem Twój", "Richard III"), Peter Kurth ("Babilon Berlin", "Good Bye Lenin!"), Sandra Korzeniak ("Żeby nie było śladów", "Zielona granica'), Katharina Stark ("W niemieckim domu", "Zemsta Luny") i Jenovefa Bokova ("Chwile", "Przeboje i oldboje").

Scenariusz napisał współpracujący już z Agnieszką Holland Marek Epstein ("Szarlatan", "W cieniu").

Trwa ładowanie wpisu