Jak zdobyć Oscara? Oto sprawdzone sposoby na Akademię Filmową
1
Telewizyjny żart znalazł więc potwierdzenie w rzeczywistości, choć już wcześniej opierał się na solidnych fundamentach. Wspomniana "Lista Schindlera" była nominowana w aż dwunastu kategoriach, ostatecznie zgarnęła siedem statuetek, "Pianistę" Romana Polańskiego uhonorowano zaś trzema nagrodami, w tym dla Adriena Brody'ego za najlepszą rolę pierwszoplanową.
Podobnego wyczynu dokonał Roberto Benigni i jego "Życie jest piękne", wcześniej za rolę w "Wyborze Zofii" wyróżniono z kolei Meryl Streep.
AKPA
2 Rzecz jasna, wygłoszona przez Winslet zasada nie ma żadnego formalnego potwierdzenia, bo też mieć go nie może – Oscary przyznawane są w tajnym głosowaniu ponad sześciu tysięcy członków Akademii Filmowej, którzy kierują się wyłącznie własną wiedzą i gustem. Sęk w tym, że nie trzeba być analitycznym geniuszem, by na podstawie listy nominowanych i laureatów z poprzednich lat opracować wytyczne, którymi powinien kierować się każdy, kto realnie marzy o statuetce.
AKPA
3 Najwięcej wskazówek otrzymują aktorzy i aktorki. Fakt, dobrze jest zagrać w filmie opisującym losy Żydów w trakcie II wojny światowej, na pierwszym miejscu oscarowych wytycznych jest jednak wymóg drastycznego zrzucenia albo przybrania sporej ilości kilogramów bądź też po prostu zbrzydnięcia – ewidentnie Hollywood ma takiego bzika na punkcie urody, że każdy, kto na chwilę przestanie być piękny, w oczach filmowców z Fabryki Snów automatycznie zasługuje na wyróżnienie.
Media
4 Oto przykłady. Żeby zagrać we "Wściekłym byku" Robert De Niro przytył o blisko 30 kilogramów – Oscar. George Clooney powiększył się o 16 kg do "Syriany" – Oscar. Szczuplutka Natalie Portman zrzuciła dodatkowe 10 kilo dla roli baletnicy w "Czarnym łabędziu" – Oscar. Anne Hathaway pozbyła się ponad 11 kilogramów, by zagrać Fantynę w "Les Miserables. Nędznikach" – wróciła do domu z pierwszą statuetką.
Media
5 Nikogo to nie zaskoczyło, bo to, iż dodatkowo pozwoliła ściąć sobie włosy przed kamerą, uczynił z niej murowaną faworytkę. Tak jak wcześniej "odpiękniona" Charlize Theron została wyróżniona za "Monster", a Marion Cotillard ze zgolonymi brwiami za "Niczego nie żałuję…".
Media
6 Oczywiście, nie zawsze wychodzi za pierwszym razem, stąd Christian Bale, przeoczony przy okazji "Mechanika", w którym wyglądał jak chodzący kościotrup, spróbował znowu przy "Fighterze". Na szczęście tutaj Akademia nie zawiodła i zrzucone kilogramy zrekompensowała mu odrobiną złota za najlepszą męską rolę drugoplanową.
Media
7
Właśnie z powodu zasady "chudniesz – masz Oscara" ze statuetkami do domów wrócili zarówno Matthew McConaughey, jak i Jared Leto – obaj popisywali się wystającymi żebrami na planie "Witaj w klubie".
Rzecz jasna, wygłoszona przez Winslet zasada nie ma żadnego formalnego potwierdzenia, bo też mieć go nie może – Oscary przyznawane są w tajnym głosowaniu ponad sześciu tysięcy członków Akademii Filmowej, którzy kierują się wyłącznie własną wiedzą i gustem. Sęk w tym, że nie trzeba być analitycznym geniuszem, by na podstawie listy nominowanych i laureatów z poprzednich lat opracować wytyczne, którymi powinien kierować się każdy, kto realnie marzy o statuetce.
Media / ANNE MARIE FOX
8 Tylko w ostatnich latach byli to Daniel Day Lewis jako Lincoln, Colin Firth jako król Jerzy VI, Sean Pen jako gejowski aktywista Harvey Milk, Forrest Whitaker w "Ostatnim królu Szkocji", Meryl Steep w "Żelaznej Damie" czy wspomniana Marion Cotillard jako Édit Piaf.
Media / David James, SMPSP
9 Jeżeli jednak nie gra się prezydenta czy królowej, warto wcielić się w kogoś niepełnosprawnego umysłowo lub fizycznie (także 16 proc.), samotnego rodzica (13 proc.) albo przedstawiciela show-biznesu (12 proc.). Dobrze byłoby też pić – 8 proc. Powszechnie wiadomo także, że nic tak nie pomaga w podniesieniu szans na Oscara jak ekranowa śmierć.
AKPA
10 Wnioskując na podstawie ostatnich kilku lat, dobrze jest po prostu zagrać w filmie Davida O. Russella (przez dwa lata z rzędu jego obraz miał nominacje we wszystkich kategoriach aktorskich).
Media / JOJO WHILDEN
11 Dobrze jest też być Amy Adams, ulubienicą Hollywood Sandrą Bullock albo po prostu Meryl Streep, rekordzistką, która ma na koncie trzy statuetki i aż dziewiętnaście nominacji.
Warner Bros / Courtesy of Warner Bros. Picture
12 Należy zaś unikać bycia Leonardem DiCaprio – mimo wielu wybitnych ról nie doczekał się własnego Oscara.
Media
13 Reżyserom i producentom radzi się zaś nieoszczędzanie na edycji filmu – zazwyczaj obraz, który zostanie wyróżniony za najlepszy montaż, tego samego wieczoru zgarnia także wyróżnienie w najważniejszej kategorii.
Shutterstock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję