- Olga to młoda lekarka. Wiemy, że została przeniesiona na warszawski, najcięższy SOR w Warszawie, bo popełniła błędy zawodowe. Trochę za karę wylądowała właśnie tam. To, jak wspomniałam młoda lekarka, na której ta trauma tego błędu zawodowego cały czas ciąży. Bohaterka próbuje sobie przez cały czas udowodnić, że dobrze potrafi robić to, co robi - mówi o swojej roli Jaśmina Polak.

Reklama

Na kim wzorowana jest postać Olgi w serialu "Sortownia"?

Przyznaje, że jej postać była wzorowana na prawdziwej, konkretnej osobie.

- Oprócz tego, że czerpałam z własnych życiowych doświadczeń, mam na myśli ataki paniki i stresujące momenty dla mojej postaci, gdzie musi we własnej głowie powalczyć z samą sobą, jak tylko dostałam tę rolę, to zadzwoniłam do mojej przyjaciółki, z którą się znamy od urodzenia i która jest młodą lekarką. Z absolutnym zafascynowaniem wysłuchuję historii z jej pracy. Od początku mówiłam, że to będzie postać dla niej - zdradza Polak.

Reklama

Polak o serialu "Sortownia": Podobało mi się napięcie, jakie było w tym scenariuszu

Okazuje się, że aktorka będąc dzieckiem marzyła o tym, by zostać lekarką.

- Moi rodzice bardzo się ze mnie śmiali. Mieliśmy w domu "Małą Encyklopedię Zdrowia Dziecka" i ja ją znałam na pamięć. Wszystkie możliwe choroby od kolek, przez zadławienia, po świnki, różyczki znałam. Czytałam o tym namiętnie - wspomina z uśmiechem.

Reklama

Serial "Sortownia" jest historią lekarza pracującego na oddziale ratunkowym w jednym z warszawskich szpitali, w miejscu, gdzie ratuje się ludzkie życie. To tu zapadają decyzje kogo ratować w pierwszej kolejności, „sortując” pacjentów kodami czerwonym, żółtym i zielonym.

- Tutaj wkrada się element thrillera. Podobało mi się napięcie, jakie było w tym scenariuszu i ono utrzymywało się do końca i to mnie bardzo zaintrygowało - mówi Polak, odpowiadając na pytanie, dlaczego zdecydowała się wziąć udział w tym projekcie.

Polak o pracy na planie "Sortowni": Czułam się jak dziecko w sklepie z zabawkami

Serial był kręcony w naturalnych, szpitalnych wnętrzach.

- Pierwszą intuicją było grzebać po szafkach, sprawdzić, czy są tam stare dokumentacje, przybory. Z zafascynowaniem po nich gmeraliśmy, ale niewiele tam się udało znaleźć. Czułam się jak dziecko w sklepie z zabawkami. Mogłam się swobodnie poruszać po świecie, z którym każdy z nas miał przyjemność lub nieprzyjemność do czynienia - wspomina pracę na planie.

Kto pomagał aktorom w pracy na planie i zgłębieniu tajników medycyny oraz SOR-u? Co założyli sobie z Andrzeje Chyrą, który wciela się w główną postać, jeśli chodzi o grę aktorską? - Chcieliśmy, by nic nie było między nami oczywiste - przyznaje.

Odpowiedzi na te pytania zobaczycie w naszym WIDEO.

Trwa ładowanie wpisu