O tym, że Gerard Depardieu ma stanąć przed sądem, Arnould napisała na platformach społecznościowych.
"Moment prawdy"
Poinformowała o tym również agencja AFP, powołując się na źródła zbliżone do sprawy. Adwokatka aktorki, Carine Durrieu Diebolt zapewniła, że proces będzie "momentem prawdy sądowej" w tej sprawie.
Arnould złożyła skargę przeciwko Depardieu w sierpniu 2018 roku w związku z wydarzeniami, do których doszło kilka dni wcześniej, gdy przyszła do domu aktora. Prokuratura w akcie oskarżenia uznała, że Depardieu "zmusił ofiarę, by podporządkowała się jego chęci narzuconych przez niego czynności seksualnych i że nie była ona w stanie się sprzeciwić".
Ikona francuskiego kina
Depardieu, który zagrał w około 250 filmach i zdobył międzynarodową sławę, przez lata uznawany był za ikonę kina francuskiego. W maju br. został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu za napaści seksualne. Sąd uznał winę aktora w związku ze skargami złożonymi przez dwie kobiety.
Pierwsza taka sprawa
Była to pierwsza sprawa, w której gwiazdor został formalnie oskarżony o napastowanie, choć wcześniej inne kobiety zarzucały mu niedopuszczalne zachowanie. Ich skargi nie stały się jednak wcześniej podstawą zarzutów, albo z powodu braku dowodów, albo z powodu przedawnienia.