"Glina. Nowy rozdział" to kolejna polska produkcja SkyShowtime obok głośnych serialowych kryminałów "Śleboda" i "Langer". Nowy serial będziemy mogli oglądać od 16 października.

Kto stoi za nowym "Gliną"?

Kontynuacja serialu "Glina" powstała jako koprodukcja SkyShowtime, Telewizji Polskiej oraz Apple Film.

Reklama

Za reżyserię odpowiadają Władysław Pasikowski ("Kroll", "Psy") oraz Dariusz Jabłoński ("Zasada przyjemności, Wino truskawkowe"). Scenariusz także tym razem napisał Maciej Maciejewski. Autorami zdjęć będą Magdalena Górka ("Jack Strong", "Star Trek: Strange New Worlds") oraz Piotr Lenar ("Pitbull", "Kryminalni"), a kompozytorem muzyki jest Michał Lorenc.

"Glina. Nowy rozdział" "Glina. Nowy rozdział" / Materiały prasowe

Kto występuje w nowym "Glinie"?

W serialu powracają znani i lubiani bohaterowie, w których ponownie wcielili się m.in. Maciej Stuhr, Jacek Braciak, Anna Cieślak oraz Agnieszka Pilaszewska. Pojawia się także wielu nowych bohaterów. W roli jednej z nowych bohaterek, aspirantki Tamary Rudnik, występuje Nela Maciejewska.

Nela Maciejewska to aktorka młodego pokolenia, studentka 4. dyplomowego roku na Akademii Teatralnej w Warszawie, absolwentka m.in. prestiżowej Les Ateliers du Sudden w Paryżu oraz słynnej The Stella Adler Academy of Acting w Los Angeles. W Paryżu zadebiutowała na deskach teatralnych w spektaklu "No Love?", po którym przyszły role w dwóch musicalach: "Footlost" i "Frankenstein Junior". Po powrocie do Polski występowała m.in. w spektaklach Teatru Polskiego oraz radomskiego Teatru Powszechnego ("Iwona, księżniczka Burgunda" i "Zemsta"), a także w kilku serialach telewizyjnych.

"Scenarzysta doskonale to napisał"

Reklama

To, jak zmienił się Artur Banaś przez lata, było podstawowym pytaniem, jakie zadawałem sobie podczas pracy nad kolejną odsłoną przygód naszych bohaterów. Jeżeli ktoś pamięta "Glinę", to wie, jak ogromne koszty wiązały się z tym, że Artur Banaś po raz pierwszy pociągnął za spust i pozbawił kogoś życia. To był jeden z ważniejszych motywów serialu. Później Artur pociągał za spust jeszcze wielokrotnie. Jednak to, co się z nim dzieje w kontynuacji historii, jest znacząco inne od tego, co działo się przed laty. Praca w policji odcisnęła swoje piętno na Banasiu. Scenarzysta Maciej Maciejewski doskonale to napisał. Pokazał, że tego zawodu nie można uprawiać, nie płacąc za to ceny – mówi Maciej Stuhr.

Pytany o rolę Jóźwiaka w serialu "Glina. Nowy rozdział", Jacek Braciak odpowiada: Ja tego Jóźwiaka traktuję z pewną pobłażliwością. Jest solidny, starej daty, ma swoje sprawdzone metody, choć moim zdaniem nie jest geniuszem intelektu. Lubię go. Myślę, że da się go lubić za tę jego surowość. Jóźwiak to jest też człowiek bardzo rodzinny, oddany najbliższym, co – wyobrażam sobie – nie jest łatwe, gdy się uprawia ten zawód, w dodatku w wydziale zabójstw.

Można powiedzieć, że wymarzyłam sobie tę rolę. Zawsze chciałam zagrać policjantkę, silną kobietę, z charakterem, która biega, strzela, a do tego jeszcze prowadzi śledztwa. Fakt, że moje marzenie spełnia się u boku Macieja Stuhra i Jacka Braciaka, uważam za ogromne szczęście – dodaje Nela Maciejewska.

"Niezwykle ekscytujący moment"

Rozpoczęcie zdjęć do kontynuacji "Gliny" to niezwykle ekscytujący dla nas moment. Cieszymy się, że ten kultowy tytuł powróci na ekrany. Wierzymy, że nasze zaangażowanie w ten projekt podkreśla, jak ważnym rynkiem jest dla nas Polska oraz jak wielką wagę przykładamy do opowiadania historii angażujących polskich widzów. Z przyjemnością rozpoczynamy współpracę z Telewizją Polską przy kontynuacji tej kultowej produkcji i nie możemy doczekać się efektów naszej wspólnej pracy – mówił w marcu Kai Finke, Chief Content Officer w SkyShowtime.

Arkadiusz Pawlik, Dyrektor Agencji Kreacji Filmu i Serialu Telewizji Polskiej dodawał wówczas: Serial "Glina" to jedna z najważniejszych polskich produkcji kryminalnych. Bardzo się cieszymy, że możemy kontynuować tę historię, ponownie współpracując z Władysławem Pasikowskim – twórcą, który nadał "Glinie" jej unikalny charakter. Telewizja Polska stawia na ambitne i wysokiej jakości produkcje, które angażują widzów i mogą budować silną pozycję polskich seriali także na rynkach międzynarodowych. Współpraca z takim partnerem jak SkyShowtime pokazuje, że polskie seriale mają duży potencjał i mogą trafiać do szerokiej publiczności. Jesteśmy przekonani, że nowa odsłona "Gliny" spełni oczekiwania widzów, dostarczając im angażującą i pełną napięcia historię na najwyższym poziomie.

O czym był oryginalny serial?

Serial "Glina" w reżyserii Władysława Pasikowskiego doczekał się dwóch sezonów, na które złożyło się w sumie 25 odcinków emitowanych w latach 2003-2008.

Serial pokazuje trudną i odpowiedzialną pracę policjantów z wydziału zabójstw, narażonych na ciągły stres, niebezpieczeństwo, zmagających się z sytuacjami, w których trzeba podejmować natychmiastowe decyzje. Wykonują ten zawód kosztem prywatnego życia. Służąc innym, nie mają czasu na ułożenie własnych spraw, zaniedbują bliskich, przysparzają im trosk, nierzadko cierpień. Borykają się też często z kłopotami finansowymi. Głównym bohaterem serialu jest oficer policji kryminalnej z wydziału zabójstw, Andrzej Gajewski (w tej roli Jerzy Radziwiłowicz), mężczyzna po czterdziestce, twardy, uparty, pozbawiony złudzeń, nie znoszący kompromisów i układów. Jak mówią koledzy, "zawsze były z nim kłopoty, ale ma jedną zaletę - nie da się skorumpować, nigdy nie bierze forsy". Dźwiga spory bagaż doświadczeń, jest zgorzkniały, zamknięty w sobie, często w sprawach osobistych i zawodowych kieruje się przeczuciem. Dla pracy w policji poświęcił życie prywatne, jego małżeństwo rozpadło się. Rozwód przyniósł kolejne stresy i żale, każde z małżonków próbuje teraz wybrać własną drogę. Była żona Krystyna chce zacząć wszystko od początku, ma nowego partnera. Nie przychodzi jej to łatwo, zwłaszcza że traci pracę. Oczkiem w głowie twardego i bezwzględnego policjanta jest córka, Julia, która studiuje prawo. Dziewczyna mieszka z matką. Najbliższymi współpracownikami Gajewskiego są: Jerzy (Robert Gonera) – oddany pracy, samotny, z nieułożonym życiem osobistym, oraz żółtodziób Artur (Maciej Stuhr) – świeżo upieczony absolwent szkoły policyjnej, który mieszka z ojcem, emerytowanym policjantem, poruszającym się na wózku inwalidzkim. Chłopak nie dostał się na studia prawnicze, uznał więc, że najlepszym pomysłem na życie będzie kontynuowanie tradycji rodzinnej. W hotelowym pokoju dochodzi do podwójnego zabójstwa. Jedną z ofiar jest Stanisław Iwanicki, oficer z wydziału zabójstw, drugą – poszukiwany listem gończym Zbigniew Florczak, gangster o pseudonimie Rolex. Ze względu na osobę Staszka, który był ich kolegą i przyjacielem Jerzego, ekipa Gajewskiego chce za wszelką cenę rozwikłać tę sprawę. Gajewski bada też prawdziwość zeznań kierowcy, Tomasza Skoneckiego, który zgłosił się do komisariatu z doniesieniem o przestępstwie. Poprzedniego wieczoru zabrał do samochodu zauważoną na drodze zakrwawioną, nagą młodą kobietę. Chwilę później zamaskowani mężczyźni usiłowali zatrzymać jego samochód, rzucając w niego kamieniami. Przerażony Tomasz rozbił wóz na pobliskim drzewie, zostawił nieprzytomną pasażerkę w roztrzaskanym aucie, a sam uciekł do lasu. Kiedy rankiem wrócił do auta, kobiety już nie było.

Trwa ładowanie wpisu