Oryginalne filmy o Kleksie będą emitowane na kanale Kino Polska.

Ponad 14 milionów widzów w kinach

Prace nad ekranizacją "Akademii Pana Kleksa" sięgają lat 70., kiedy reżyser Krzysztof Gradowski, zainspirowany narodzinami córki, postanowił stworzyć film dla dzieci i młodzieży. Ceniony wcześniej w świecie dokumentalnym twórca napisał scenariusz do serialu "Wakacje" (1977) oraz wyreżyserował krótkometrażowy film "Święty Mikołaj pilnie poszukiwany" (1974). Następnie nadszedł czas na adaptację dzieła Jana Brzechwy.

Reklama

"Akademia Pana Kleksa" wprowadziła polską kinematografię w świat fantastyki, prezentując barwny obraz pełen niezwykłych postaci i muzycznych przebojów. Odbiór filmu zaskoczył wszystkich – blisko rok po premierze obraz zgromadził w kinach ponad 14 milionów widzów – wynik, o którym współczesne produkcje mogą jedynie marzyć.

Gradowski mistrzowsko zaadaptował prozę Jana Brzechwy, tworząc filmy, które podbiły serca dzieci dorastających w szarych realiach lat 80. Ekranizacja do dziś cieszy się statusem kultowego tytułu. Niewątpliwie duża w tym zasługa połączenia magicznego świata Brzechwy z mrocznymi elementami fabuły, które jednocześnie przerażały i fascynowały młodą widownię.

Reklama

Kluczową rolę w filmie odgrywa ścieżka dźwiękowa, która stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów filmu, doskonale oddając magiczną atmosferę i do dziś budząc nostalgię u kolejnych pokoleń. Kasety i płyty z muzyką sprzedawały się błyskawicznie, a wiele piosenek zawartych na krążku osiągnęło wielką popularność. Kultowa piosenka "Witajcie w naszej bajce" w wykonaniu chóru dziecięcego, stała się nieodłącznym elementem polskiej popkultury – zna ją każdy, zarówno młodszy, jak i starszy widz.

Trzaskowski Adasiem, Kobuszewski Kleksem?

Ambroży Kleks nie od razu miał twarz Piotra Fronczewskiego. Początkowo rolę tę miał zagrać Jan Kobuszewski, jednak problemy ze zdrowiem zmusiły aktora do rezygnacji z roli. Ostatecznie angaż otrzymał Piotr Fronczewski, który na zawsze stał się twarzą tej postaci – nawet jeśli młodym widzom ma prawo kojarzyć się z Tomaszem Kotem, odgrywającym tę rolę w odświeżonej wersji "Akademii Pana Kleksa" w reżyserii Macieja Kawulskiego.

Co ciekawe, pierwszym wyborem do roli Adasia Niezgódki był obecny prezydent Warszawy oraz kandydat na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski. Miał on już pierwsze ekranowe doświadczenie za sobą – dobrze przyjętą rolę w serialu "Nasze podwórko" – jednak rodzice małego Rafała uznali film za zbyt duże wyzwanie dla syna. Ostatecznie Adasia zagrał Sławomir Wronka, który nie kontynuował kariery aktorskiej.

Maraton z Panem Kleksem – kiedy oglądać?

"Akademia Pana Kleksa" – 1.03 godz. 8:45, 2 marca godz. 9:20

Pierwsza część opowiada historię dziesięcioletniego Adasia Niezgódki (Sławomir Wronka), który trafia do tytułowej Akademii prowadzonej przez ekscentrycznego Ambrożego Kleksa (Piotr Fronczewski). To miejsce pełne magii i przygód, gdzie uczniowie uczą się kreatywności i odwagi. Bajkowy świat uczelni zostaje zagrożony przez złowrogiego Golarza Filipa (Leon Niemczyk), który wysyła androida Adolfa, by zniszczył Akademię. Tę na potrzeby filmu "zagrał" Pałacyk w Nieborowie.

"Podróże Pana Kleksa" – 8.03 godz. 8:45, 9 marca godz. 9:20

Kontynuacja przygód Ambrożego Kleksa, zabiera widzów do fantastycznych krain Bajdocji i na Wyspę Wynalazców. Dzięki większemu budżetowi film wzbogacono o nowatorskie jak na tamte czasy efekty specjalne, do których użyto komputera graficznego firmy Olivetti. Zdjęcia do filmu powstały w Armenii, Bułgarii i na Krymie.

"Pan Kleks w Kosmosie" – 15.03 godz. 8:45, 16 marca godz. 9:20

W trzeciej odsłonie opowieści o Panu Kleksie, śledzimy jego wyprawę na planetę Mango. Jego zadaniem jest ocalenie Agnieszki, uczennicy szkoły im. Stanisława Lema, porwanej przez Wielkiego Elektronika. To ekranizacja, w której reżyser Krzysztof Gradowski postanowił całkowicie odejść od książek Jana Brzechwy. Zdjęcia realizowano na terytorium Polski, Czechosłowacji i ZSRR.

Cała trylogia jest również dostępna w streamingu na platformie FilmBox+.