25. część Bonda nie ma szczęścia. Najpierw bardzo długo debatowano, kto ma zagrać odtwórcę głównej roli, a kiedy wreszcie uzgodniono, że znów będzie to wysoko oceniany Daniel Craig, co chwila wybuchały inne draki. Zmienił się reżyser, a producenci mieli się nawet pokłócić o to, czy Tomasz Kot może zagrać Czarny Charakter.
Tym razem znów wieści z frontu nie są dobre. Producenci na kilka tygodni przed startem zdjęć stwierdzili, że nie są zadowoleni ze scenariusza i skierowali go do pilnych poprawek. Tych ma dokonać Scott Z. Brunes, w świecie filmów sensacyjnych znany jako ten, który odpowiadał za „Ultimatum Bourne’a”
Jeśli pogłoski prasy brytyjskiej się potwierdzą, to zdjęcia ruszą później, niż planowano. Już teraz data premiery została przesunięta na kwiecień 2020 roku. Oby efekt wynagrodził nam długie oczekiwanie.
W obsadzie filmu na pewno zobaczymy Léa Seydoux, Ralph Fiennes, Naomie Harris oraz Ben Whishaw.