"Wielki Marty" pojawi się w polskich kinach 30 stycznia 2026 roku.
O czym jest film?
Film zapowiadany jest jako "fascynująca prawdziwa historia geniusza o wielkiej ambicji, apetycie na życie i zdolności do podnoszenia się po życiowych upadkach".
Marty Mauser, legenda ping ponga, chce być gwiazdą. Nagnie więc wszystkie reguły, wejdzie w sojusze z ludźmi, od których powinien trzymać się z daleka, gotów będzie uwieść każdą kobietę, byleby tylko zrealizować swoje marzenie o wielkości.
Marty jest niejednoznaczny. Wie doskonale, czego chce i jest świadomy, jak dobry jest z paletką w ręce. Własne przekonanie o nieomylności i wielkości przenosi ze świata sportu do życia codziennego i i tam jest w stanie nagiąć wszelkie reguły i zasady, byle tylko osiągnąć swój cel. Każda decyzja może okazać się ryzykowna i dramatyczna w skutkach.
Kto występuje w filmie?
Premiera "Wielkiego Marty'ego" odbyła się na Festiwalu Filmowym w Nowym Jorku. Po tym pokazie Timothée Chalamet ("Diuna", "Tamte dni, tamte noce", "Kompletnie nieznany", "Lady Bird", "Mój piękny syn", "Wonka", "Małe kobietki") był określany jako "niezapomniany" i "najlepszy dotąd" (The Hollywood Reporter), a film zebrał opinie, że jest "czystą przyjemnością" (Geek Vibes Nation), "nie do oparcia się" (AwardsWatch) i "odyseją pomiędzy Złap mnie, jeśli potrafisz a Nieoszlifowanymi diamentami" (Discussing Film).
Poza Chalametem na ekranie pojawią się m.in. Gwyneth Paltrow ("Zakochany Szekspir", za którego zdobyła Oscara, a także "Iron Man", "Avengers", "Emma", "Hook", "Morderstwo doskonałe", "Przypadkowa dziewczyna"), dla której to pierwsza duża rola od 2010 roku, Fran Drescher (kultowe seriale "Niania" i "Pomoc domowa") w roli matki głównego bohatera, Odessa A'zion ("Hellraiser", "Duchy", "Wszystko ze mną OK?"), Sandra Bernhard ("Król komedii", "Rozdzielenie", Rodzina Soprano", "Hudson Hawk") oraz debiutujący na wielkim ekranie gwiazdor rapu, dwukrotny zdobywca nagrody Grammy, Tyler, the Creator.
Kto stoi za filmem?
Film wyreżyserował Josh Safdie ("Nieoszlifowane diamenty", "Good Time") według scenariusza, który napisał ze swoim stałym współpracownikiem Ronaldem Bronsteinem.