Makbet jak "Gra o tron". Tej ekranizacji Szekspira nie będą pokazywać w szkołach
1 Reżyserem nowego "Makbeta" jest Australijczyk Justin Kurzel. W rolę mrocznej Lady Makbet wcieliła się francuska gwiazda Marion Cotillard, tytułowego Makbeta zagrał zaś Michael Fassbender.
PAP/EPA / CANNES FILM FESTIVAL HANDOUT
2 – "Makbet" według Kurzela nie jest – jak zapowiadano – nowatorską interpretacja dramatu Szekspira. Reżyser dość wiernie trzyma się oryginału. Niezwykłość tego filmu polega raczej na jego oprawie wizualnej i dźwiękowej – pisze z Cannes Mariola Wiktor. – Ogląda się to trochę jak najlepsze obrazy samurajskie albo malarskie kompozycje. Uwagę zwraca troska o detale: kostiumy, makijaże wojenne twarzy rycerzy, posępne krajobrazy, szkocki akcent aktorów. No, i świetny Michael Fassbender w roli opętanego ambicją, żądzą władzy, ale i dręczonego wątpliwościami Makbeta. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Media
3 – Kurzel nie szanuje szekspirowskiego wersu, wyrywa jego fragmenty, jak drapieżnik ochłapy mięsa z ciała ofiary i wrzuca z powrotem w usta miotanych żądzą władzy bohaterów. Kluczem do tego oryginalnego przekładu zdaje się być wrażenie zmysłowe, klimat. To skok na główkę w sam środek krwawego bagna psychoz i emocji, od których pęcznieje "Makbet" – pisze Anna Tatarska w Onecie.
PAP/EPA / CANNES FILM FESTIVAL HANDOUT
4 Choć Francuzka Marion Cotillard grała już w wielu hollywoodzkich filmach i nie ma trudności z angielszczyzną, tym razem musiała zmierzyć się z nie lada wyzwaniem, jakim był dla niej autentyczny tekst Szekspira z przełomu 16. i 17. wieku. Założeniem reżysera było bowiem zachowanie tekstu wielkiego dramaturga w oryginalnej, a nie unowocześnionej formie.
Media
5 Cotillard mówiła w Cannes, że sztuka angielskiego dramaturga onieśmielała ją podczas pracy nad filmem. Lady Makbet to dla niej kobieta, która nie umie zapanować nad swoim strachem. Popełniane przez nią krwawe zbrodnie wynikają właśnie - zdaniem aktorki - z tego strachu.
PAP/EPA / IAN LANGSDON