Wyreżyserowany przez 30-letniego Marca Price'a obraz opowiada historię chłopaka, który ukąszony przez zombie staje się żywym umarlakiem i jako taki straszy w pewnym mieście... Gorącemu przyjęciu filmu przez międzynarodową publiczność canneńskiego festiwalu nie przeszkodziły nawet jego poważne wady realizacyjne, jak choćby trzęsąca się kamera.

Reklama

Jak twórcy "Colina" udało się zmieścić w skromnym, 45-funtowym budżecie? Większość pieniędzy wydał ponoć na... łom i jedzenie dla ekipy. Reszta rekwizytów i gra aktorów były darmowe. Informację o castingu do roli zombich Price ogłosił na swoim profilu w serwisach Facebook i Myspace.

Po sukcesie w Cannes reżyser ma nadzieję, że film będzie początkiem jego świetlanej kariery i pomoże zebrać fundusze na następne dzieło. "Może teraz zrobię coś droższego. Za jakieś 100 funtów... Jeszcze nie wiem" - oświadczył rozbrajająco filmowiec.

Po majowym triumfie film najprawdopodobniej jesienią trafi do kin. Jego dystrybucją zajmie się brytyjska firma Kaleidoscope Entertainment, która liczy, że "Colin" zrobi furorę w okolicach święta Halloween. Niestety, nie wiadomo, kiedy - i czy w ogóle - trafi do Polski.

Losy filmu Marka Price'a możecie śledzić za pośrednictwem serwisu Twitter, tymczasem zaś obejrzyjcie jego zapowiedź:

p