- On naprawdę był dziwny. Miał strasznie nieokreślone cechy charakteru. Nawet nie mogliśmy poskładać ich wszystkich podczas kręcenia filmu. J. Edgar Hoover po prostu był dziwakiem - wyznaje DiCaprio w wywiadzie dla "Hollywood Reporter".
Leo dodał też, że podczas przygotowań do roli odwiedził dom Hoovera i spędził jeden dzień w siedzibie FBI, spotykając się z jednym z jego dawnych kolegów.
Pochwalił także swego reżysera Clinta Eastwooda. - On jest reżyserem, który opiera swą pracę na instynkcie. Dlatego nakłania aktora do tego by zaufał swemu przeczuciu. Clint w pełni ufa swym pracownikom - mówi DiCaprio.
Dustin Lance Black, który napisał scenariusz, także podzielił się swymi wrażeniami, co do Hoovera.
- Myślałem, co za wstyd nie zrozumieć w pełni człowieka, który ukształtował ten kraj. Co za wstyd. Ale Hoover był dziwny - mówi scenarzysta filmu.
"J. Edgar" wejdzie na ekrany polskich kin w lutym 2012.