Gwiazdor wcielił się w postać byłego agenta CIA, któremu udało się ocaleć z czystki przeprowadzanej przez agencję. Kiedy odkrywa, że stał się celem byłego pracodawcy, tworzy zespół emerytów i rozpoczyna fajerwerk.
Już rzut oka na obsadę pokazuje, że reżyser Robert Schwentke sięgał po aktorów z najwyższej półki. Trudno powiedzieć, czy pozostałe gwiazdy skusiła okazja do wspólnego wystąpienia przed kamerą, sympatia do komiksu "Red" czy raczej wysokie honoraria. Nacisk na to, by wszyscy zdążyli zagrać swoje (na przykład Malkovich, w roli agenta paranoika, przez kilkanaście lat szprycowanego LSD), trochę spowalnia tempo i osłabia siłę oczekiwanego uderzenia. Na szczęście jest to powolność wyrafinowana i większość widzów nie powinna się rozczarować.
RED | USA 2010 | reżyseria: Robert Schwentke | dystrybucja: Monolith
Reklama