Oscary 2024. Gdzie i kiedy oglądać?

Ceremonia po raz kolejny odbędzie się w Dolby Theatre i już po raz czwarty poprowadzi ją popularny komik Jimmy Kimmel.

W Polsce, podobnie jak w poprzednich latach, galę rozdania Oscarów będzie można obejrzeć wyłącznie w CANAL+ PREMIUM oraz w serwisie CANAL+ online, w nocy z 10 na 11 marca 2024.

Reklama

Nastąpiła jednak ważna zmiana, bowiem impreza rozpocznie się aż godzinę wcześniej niż przed rokiem i dwie godziny wcześniej niż w latach jeszcze ubiegłych. Oscary startowały bowiem przeważnie o godz. 2:00 w nocy czasu polskiego, zaś w 2023 roku ruszyły o godz. 1:00.

Tym razem transmisja z ceremonii rozpocznie się już o północy czasu polskiego, a skończy się prawdopodobnie po 3:00, maksymalnie przed 4:00. Galę poprzedzi półgodzinna relacja z czerwonego dywanu, która ruszy o godz. 23:30.

Reklama

Oscary 2024. Kto jest faworytem?

W gronie faworytów do głównej nagrody najczęściej wymieniany jest "Oppenheimer" Christophera Nolana. Biografia "ojca bomby atomowej" otrzymała aż 13 nominacji - za najlepszy film, reżyserię, scenariusz adaptowany, scenografię, kostiumy, zdjęcia, montaż, charakteryzację i fryzury, dźwięk, muzykę oraz dla aktora pierwszoplanowego (Cillian Murphy), aktora drugoplanowego (Robert Downey Jr.) i aktorki drugoplanowej (Emily Blunt).

Filmowi Nolana po piętach depczą "Biedne istoty" Yorgosa Lanthimosa - z 11. nominacjami. W tym za najlepszy film, reżyserię, dla aktorki pierwszoplanowej (Emma Stone), aktora drugoplanowego (Mark Ruffalo), za scenariusz adaptowany, scenografię, kostiumy, zdjęcia, montaż, charakteryzację i fryzury oraz muzykę.

Tylko "oczko" niżej plasuje się "Czas krwawego księżyca" Martina Scorsese z szansą na 10 statuetek - dla najlepszego filmu, reżysera, aktorki pierwszoplanowej (Lily Gladstone), aktora drugoplanowego (Robert De Niro), za scenografię, kostiumy, zdjęcia, montaż, muzykę i piosenkę ("Wahzhazhe - A Song For My People").

O 8 nagród powalczy z kolei "Barbie" Grety Gerwig, nominowana za najlepszy film, scenariusz adaptowany, scenografię, piosenkę oryginalną ("I'm Just Ken" i "What Was I Made For?"), ale również za role drugoplanowe aktora (Ryan Gosling) i aktorki (America Ferrera).

Na 7 statuetek może liczyć "Maestro" Bradleya Coopera - dla najlepszego filmu, aktorki pierwszoplanowej (Carey Mulligan), aktora pierwszoplanowego (Cooper), za scenariusz oryginalny, charakteryzację i fryzury, dźwięk oraz zdjęcia.

Oscary 2024. Polski akcent

Dość niespodziewanie na czarnego konia imprezy wyrosła polska koprodukcja "Strefa interesów" Jonathana Glazera. Zrealizowany wespół z Wielką Brytanią i USA obraz ma szansę na 5 Oscarów - za reżyserię, scenariusz adaptowany, dźwięk, dla filmu międzynarodowego, a także dla najlepszego filmu.

Tyle samo nominacji zgarnęła "Anatomia upadku" Justine Triet. Co ciekawe, francuski obraz nie został wystawiony do oscarowego wyścigu przez swój kraj (plotka głosi, że to wynik konfliktu reżyserki z prezydentem Emmanuelem Macronem), zatem nie mógł być nominowany w kategorii filmu międzynarodowego - ale i tak ma szansę zostać uznany najlepszym filmem roku. Oprócz tego jest wyróżniony również za reżyserię, pierwszoplanową rolę kobiecą (Sandra Huller), scenariusz oryginalny i montaż.

Wśród 10 filmów nominowanych w głównej kategorii znalazły się jeszcze "Amerykańska fikcja" Corda Jeffersona (w sumie 5 nominacji, w tym dwie aktorskie oraz muzyka i scenariusz), "Przesilenie zimowe" Alexandra Payne'a (także 5 nominacji: dwie aktorskie, scenariusz i montaż) oraz "Poprzednie życie" Celine Song (2 nominacje, w tym za scenariusz).