Stephenson ("Luca") twierdzi, że oba scenariusze są podobne "co do linijki". Pikanterii sprawie dodaje fakt, że za scenariusz "Przesilenia zimowego" odpowiada debiutujący w pełnym metrażu David Hemingson, a ponadto są dowody na to, że reżyser Alexander Payne niegdyś czytał scenariusz "Frisco".
Skandal tuż przed Oscarami
W raporcie przytoczonym przez Variety podobieństwa rzeczywiście wyglądają dość poważnie. Stephenson miał zresztą zgłaszać swoje zarzuty do Gildii Scenarzystów Amerykańskich już w styczniu. Dziwić może jedynie moment publikacji przez Variety - zdaniem części komentatorów wyraźnie obliczony na wywołanie skandalu.
Według niektórych sprawa jest też grubymi nićmi szyta. "Przesilenie zimowe" opowiada o perypetiach zrzędliwego nauczyciela historii i jego krnąbrnego 15-letniego ucznia, zaś "Frisco" - o wycieczce znudzonego alergologa i jego 15-letniej pacjentki.
Jak na ironię, bohater "Przesilenia zimowego" pada ofiarą oskarżenia o plagiat - akurat tego wątku nie ma we "Frisco", jest z całą pewnością autorskim wytworem Hemingsona.
"Przesilenie zimowe" ma szansę na 5 Oscarów, w tym dla najlepszego filmu.