"It Ends with Us" pojawił się 24 stycznia w serwisie Max, gdzie wciąż pozostaje numerem 1.
Kto stoi za filmem?
Scenariusz romansu na podstawie książki Colleen Hoover napisała Christy Hall ("Nocą w Nowym Jorku"). Za kamerą stanął Justin Baldoni ("Chmury"), który obsadził się także w głównej roli męskiej. W pierwszoplanowej roli kobiecej pojawia się natomiast Blake Lively ("Plotkara"), a w pozostałych rolach występują Jenny Slate ("Wszystko wszędzie naraz"), Brandon Sklenar ("1923") i Hasan Minhaj ("Bez urazy").
O czym jest film?
Choć Lily Bloom (Blake Lively) ma za sobą skomplikowaną przeszłość, zawsze wiedziała, jakiego życia pragnie. Mieszkając w Bostonie, poznaje neurochirurga Ryle'a Kincaida (Justin Baldoni) i wierzy, że być może znalazła swoją bratnią duszę. Wkrótce jednak pojawiają się pytania dotyczące ich związku. Związek się skomplikuje jeszcze bardziej, kiedy pojawia się "stara" licealna miłość - Atlas Corrigan (Brandon Sklenar), stawiając jej związek z Ryle'em pod znakiem zapytania.
Film przy budżecie rzędu 25 milionów dolarów zarobił na całym świecie ponad 350 milionów dolarów.
Liczne kontrowersje
Mimo takiego spektakularnego sukcesu film długo budził kontrowersje. Wielu krytyków zgłaszało zastrzeżenia, że połączenie romantycznej historii z mrocznym tematem przemocy domowej wypada mało przekonująco i "zgrzyta" pod względem etycznym.
Prawdziwą burzę wywołała jednak pod koniec roku Blake Lively, prywatnie żona Ryana Reynolda znanego m.in. z przebojowej serii o Deadpoolu. Gwiazda i zarazem producentka "It Ends with Us" złożyła pozew przeciw reżyserowi i swojemu ekranowemu partnerowi, Justinowi Baldoniemu. Aktorka oskarżyła twórcę o molestowanie seksualne oraz stworzenie toksycznego miejsca pracy. Baldoni odpowiedział pozwem za manipulację. Sprawa jest w toku.