Dwa pierwsze odcinki serialu "Eksplozja w Lac-Mégantic. To nie był wypadek" są już dostępne w serwisie CANAL+ online, trzeci pojawi się dziś, w środę 18 grudnia, o godz. 22:00 na PLANETE+ i następnego dnia w serwisie; ostatni odcinek zaś odpowiednio za tydzień.
Kto stoi za serialem?
Serial wyreżyserował uznany kanadyjski twórca Philippe Falardeau ("W dobrej wierze", "Pan Lazhar", "Jak uratowałem Kanadę"), który także napisał scenariusz wraz z Nancy Guerin ("PS Jerozolima").
O czym jest serial?
W nocy z 5 na 6 lipca 2013 roku pociąg wtacza się do miasta w absolutnej ciemności i ciszy. Silniki wyłączne, zero świateł, pisku hamulców. Pociąg cysterna Montreal, Maine & Atlantic Railway (MM&A), podstawiony w Nantes, stoczył się do położonego niżej Lac-Mégantic, po czym doszło do tragicznej w skutkach serii eksplozji i pożaru. Ostatnie cysterny, których nie udało się odciągnąć, wybuchły o 4:00 rano. Dym unosił się na wysokość 80 m, wiatr roznosił ogień, toksyczny wirowały w powietrzu. Zniszczonych zostało 30 obiektów wzdłuż linii kolejowej. Centrum miasta zniknęło. Życie straciło prawie 50 osób.
Seria przedstawia ogrom tragedii. Oddziały straży pożarnej ściągane były z okolicznych jednostek, a i tak nie udało się powstrzymać siły kataklizmu. Fragmenty rozmów telefonicznych, archiwalne zdjęcia i wideo, zeznania świadków i poszkodowanych w wypadku, którzy bezradnie patrzyli na ich płonący dobytek, pracowników służby zdrowia, rodzin poszukujących swych bliskich, dziennikarzy... Koszmar.
Potem nadchodzi obraz spustoszenia i pytanie: Co się stało? Czy można było temu zapobiec? MM&A, na którym spoczywał obowiązek "posprzątania" po tragedii, zawłaszczyło teren po wypadku, nie wpuszczając tam nikogo, kto nie był ich pracownikiem. Czy chciało coś ukryć? Serial pokazuje również późniejszą, trudną batalię o sprawiedliwość.