Otóż już w pierwszym odcinku "Yellowstone" od 684 dni John Dutton zostaje uśmiercony.
Wściekłość fanów po śmierci bohatera
Od dawna było wiadomo, że w piątym sezonie nie weźmie udziału Kevin Costner. Jednak fani są wściekli. Nie chodzi im bowiem o samo uśmiercenie Johna Duttona, lecz o sposób, w jaki twórcy pożegnali się z postacią.
W dziewiątym odcinku piątego sezonu "Yellowstone" dochodzi do morderstwa Johna Duttona. Bohater zostaje znaleziony z raną postrzałową głowy w łazience w willi gubernatora. Szybko okazuje się, że jego zabójcy na polecenie zleceniodawcy upozorowali samobójstwo Duttona.
Sama scena też pozostawia wiele do życzenia. Przez moment w kadrze widać zakrwawione ciało bohatera, tyle że kamera nie filmuje głowy i jest jasne, że to statysta, nie Kevin Costner.
Miłośnicy serialu nie kryją rozgoryczenia takim pożegnaniem ukochanej postaci, stanowiącej przez lata trzon opowieści. "Nie tak miało być". "To kompletny nonsens, żeby w taki sposób skończyć z tak wspaniałą postacią". "John Dutton zasłużył na to, aby odejść jak bohater, nie ofiara" - to jedne z łagodniejszych w tonie komentarzy, jakich pełno w sieci.
"Yellowstone" bez Kevina Costnera
Już w lipcu ubiegłego roku gruchnęła wiadomość, że kontrakt Kevina Costnera z twórcami "Yellowstone" wygasł jeszcze przed premierą 5. sezonu.
Oficjalnie sezon 5. będzie ostatnim. Mimo to skonfliktowany z Costnerem Taylor Sheridan, twórca uniwersum "Yellowstone", bynajmniej nie rezygnuje z jego rozwijania - w planach ma sequel z Matthew McConaugheyem.
Na SkyShowtime wciąż można też oglądać dwa prequele: "1883" z Samem Elliottem i "1923" z Harrisonem Fordem oraz spin-off "Bass Reeves" z Davidem Oleyowo.
Komentarz Kevina Costnera
Sam Kevin Costner postanowił skomentować los Johna Duttona. Słyszałem, że mowa o samobójstwie, więc nie mam ochoty oglądać nowych odcinków - wyznał na antenie stacji SiriusXM. Ale może to mylący trop. Scenarzyści są na tyle inteligentni, że powinni jakoś to rozgryźć - dodał aktor.
Kilka miesięcy wcześniej, gdy podczas festiwalu w Cannes promował swój nowy western kinowy "Horizon", Kevin Costner niespodziewanie wyraził chęć powrotu do roli Johna Duttona. Aktor widział siebie w potencjalnych sezonach 6. i 7.
Jestem bardzo otwarty na powrót. Może to wszystko wróci do normy i powstaną dwa naprawdę świetne sezony- twierdził aktor cytowany przez portal Collider.
Costner dodawał, że producenci "mieli go do dyspozycji na sezony piąty, szósty i siódmy". Zgodziłem się na to. Ale zaczęli zmieniać harmonogram. Straciliśmy cały rok. Gdzie się podziało te 14 miesięcy? - zauważył.
Zebrałem baty za tych gości. Jednak jeżeli napiszą scenariusze, ja też się pojawię- podsumował wtedy Costner.
Wygląda jednak na to, że wszystko zostało już przesądzone, mimo że fani w internecie gremialnie nie kryją rozczarowania obecnym obrotem spraw. Dla wielu "Yellowstone" to Costner - i serial bez ikonicznego gwiazdora nie ma już ich zdaniem większego sensu.
"Yellowstone" ma twarz Kevina Costnera
Co ciekawe, dla SkyShowtime serial też najwyraźniej ma wciąż twarz Kevina Costnera - używaną w materiałach promocyjnych…
"Yellowstone" to kronika rodziny Duttonów, posiadaczy największego ranczo w Stanach Zjednoczonych. Pośród zmiennych sojuszy, niewyjaśnionych morderstw, zadanych ran i ciężko wypracowanego szacunku, właściciele są w konflikcie z przygranicznymi sąsiadami - rozrastającym się miastem, rezerwatem Indian oraz pierwszym parkiem narodowym Ameryki.