Jonathan Majors, jak pisze Variety, został uznany przez ławę przysięgłych za winnego w sprawie o pobicie swojej byłej dziewczyny, Grace Jabbari. Sędzia ma wydać wyrok w lutym, a Majorsowi grożą cztery lata więzienia.

Tak adwokaci bronią Majorsa

Adwokaci Majorsa twierdzą jednak, że ława przysięgłych nie uwierzyła Grace Jabbari w jej historię o napaści, bo uniewinniono go od zarzutów celowej napaści, a jedynie uznano - jak uważają prawnicy - że przekroczył granice obrony koniecznej.

Reklama

To koniec jego kariery?

Tymczasem studia filmowe nie wierzą w linię obrony Majorsa, a jego rozwijająca się kariera stoczyła się w przepaść. Do tej pory zagrał w Creed III i Ant-Man 3 i miał pojawić się w hicie Marvela "Kang Dynasty". Aktor został jednak skreślony z tego filmu, a sam projekt trafi do kosza na śmieci, bo studio nie zdecydowało się poszukać zmiennika do roli Kanga.

Majors stracił także role w nadchodzącym filmie Spike'a Lee, nie zagra też w "48 godzinach w Vegas" studia Lion Gate. Wyleciał też z agencji PR oraz z kampanii rekrutacyjnej US Army i zespołu baseballowego "Texas Rangers" oraz nie pojawi się na gali Met.