Informację o przyznaniu Delonowi Honorowej Złotej Palmy opublikowano w Internecie w połowie kwietnia. Sławny aktor, reżyser i scenarzysta ma odebrać wyróżnienie w niedzielę 19 maja. Na stronie Care2 pojawiła się jednak petycja, której autorzy sprzeciwiają się decyzji organizatorów canneńskiego festiwalu.

Reklama

Jak podkreślono w petycji, Delon znany jest z wygłaszania opinii, że "pary homoseksualne nie powinny mieć prawa do wychowywania i adopcji dzieci", a mężczyźni powinni zachowywać się w stosunku do kobiet "jak macho, co wiąże się z używaniem przemocy fizycznej". "Jego syn oskarżył go nawet o przemoc domową. Ponadto Alain Delon zadeklarował sympatię dla ruchów skrajnej prawicy we Francji, które chcą powstrzymać napływ imigrantów do kraju" – dodano.

W ocenie autorów petycji, Delon to "jedna z najbardziej znienawidzonych gwiazd we Francji". "A teraz, niespodziewanie, słynny festiwal w Cannes pragnie nagrodzić go Honorową Złotą Palmą. Jeszcze nie jest za późno, by wyrazić swoją dezaprobatę wobec tej decyzji, bo żadna gra aktorska nie może zneutralizować tak wąskich horyzontów myślowych. Nie ma miejsca dla rasistów, seksistów i homofobów podczas tak istotnego wydarzenia. Podpiszcie się, jeśli chcecie, by Cannes nie honorowało aktora" – napisano.

Reklama

W obronie Delona stanął dyrektor artystyczny festiwalu Thierry Fremaux. Jak przypomniał, organizatorzy imprezy pragną uhonorować Delona za osiągnięcia zawodowe, a nie za poglądy, których "festiwal nigdy nie podzielał". "Trudno dziś oceniać kogoś za rzeczy, które mówił w przeszłości lub które wydarzyły się lata temu (…). Nie przyznajemy mu Pokojowej Nagrody Nobla tylko Honorową Złotą Palmę za osiągnięcia aktorskie" – mówił Fremaux podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Poparcie dla Delona deklarują także internauci, którzy we wpisach na portalach społecznościowych krytykują autorów petycji za "zbyt daleko idącą poprawność polityczną", przypominają ważne role aktora i podkreślają, że "zasługuje on na Honorową Złotą Palmę". Zdaniem komentatorów petycja jest "atakiem na europejski styl życia".

Reklama

W oficjalnym uzasadnieniu przyznania Delonowi nagrody podkreślono, że jest on "olbrzymią, żywą legendą i globalną ikoną kina". "Ponad 80 filmów, niezliczone arcydzieła i superlatywy są świadectwem artystycznego geniuszu i międzynarodowej chwały człowieka, który zagrał w filmie kryminalnym +W pełnym słońcu+ (1960). Reżyser Rene Clement odkrył nieoszlifowany diament - Delona, który miał wtedy zaledwie 25 lat" – czytamy.

Według Fremaux, aktor "długo wahał się", czy przyjąć honorowe wyróżnienie. "Od dawna był niechętny tej nagrodzie, uważał, że powinien przyjechać do Cannes tylko ze względu na reżyserów, z którymi pracował" – mówił w kwietniu dyrektor artystyczny festiwalu.

Alain Delon (ur. 8 listopada 1935 r. w Sceaux) jest aktorem, scenarzystą, producentem i reżyserem, przedstawicielem francuskiej Nowej Fali - uważanym za jedną z ikon kina europejskiego lat 60. i 70. XX w. - odnoszącym sukcesy zarówno komercyjne, jak i artystyczne. Światową sławę przyniosły mu role w filmach "Rocco i jego bracia" (1960) oraz "Lampart" (1963) Viscontiego.

Do jego najważniejszych kreacji aktorskich należą również te z filmów: "Basen" Jacquesa Deraya (1969), "W pełnym słońcu" Rene Clementa (1960) oraz "Samuraj" (1967) i "W kręgu zła" Jeana-Pierre’a Melville’a (1970). A także rola w "Pan Klein" Josepha Loseya (1977), za którą dostał nominację do Cezara dla najlepszego aktora oraz "Nasza historia" Bertranda Bliera (1875) - za którą Cezara otrzymał. Zagrał także m.in. w filmach "Za skórę gliny" (1981) i "Uderzenie” (1983), które sam wyreżyserował.

Ponadto Delon współpracował m.in. z Jean-Luc Godardem, Louisem Malle’em oraz Michelangelo Antonionim. Na ekranie partnerowały mu m.in. Brigitte Bardot, Catherine Denevue, Romy Schneider i Annie Girardot.

72. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes potrwa do soboty 25 maja.