Dużo emocji wciąż budzi film dla największych dzieci, czyli „Alicja po drugiej stronie lustra”. Film od wytwórni Disneya przyciąga dobrą obsadą (również w wersji z polskim dubbiginem) oraz realizacją, która pochłonęła 170 milionów dolarów. Krytyków najbardziej zachwyca Sacha Baron Cohen, który w cudownej charakteryzacji jest… Czasem. Ogromny plus - jak zwykle u Tima Burtona, za kreację świata. Młodsze dzieci filmu mogą się nawet trochę wystraszyć, dlatego rodzicom zalecamy zobaczenie zwiastuna.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Wbrew obawom następny film to nie przeniesienie świata gier smartfonowych i tabletowych na ekrany kin. „Angry Birds Film” to animowana komedia familijna, a zadaniem bohaterów jest ni tylko wykonywanie karkołomnych ewolucji po wystrzeleniu z katapulty. To opowieść o przyjaźni, a akceptacji inności oraz o tym, do czego może prowadzić wykluczenie z grupy. Świetna animacja, poczucie humoru oraz pełna przebojów ścieżka dźwiękowa sprawią, że na filmie bawić się będą także dorosłe dzieci.

Dzisiejsza premiera, czyli „Wojownicze żółwie Ninja: wyjście z cienia” budzi ogromne kontrowersje. Do tego, że mówiące ludzkim głosem gady ze skorupą są wbrew swej naturze nadpobudliwe i czasem agresywne - wszyscy zdążyli się przyzwyczaić. Tym razem „żółwiki” muszą ocalić świat wchodząc bardziej w rolę superbohaterów niż swojskich zwierzaków z sąsiedztwa. Nie jest to rozrywka dla wszystkich, dlatego dobrze trzeba rozważyć, czy nasze dziecko jest gotowe na taki obraz.

Na szczęście wciąż w kinach grana jest też polska animacja „Jak uratować mamę”, którą polecić można nie tylko z patriotycznych pobudek. Plejada aktorska z Andrzejem Grabowskim Maciejem Stuhrem, Tomaszem Kotem ale i zawsze doskonałym w dubbingach dla dzieci Cezarym Pazurą da sporo radości dorosłym. Opowieść pełna przygód, wyzwań i zwrotów akcji ucieszy dzieci. Warto, bo kreacja świata, w którym to dzieci - zgodnie z tytułem - muszą pomóc mamie naprawdę może się podobać.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

Zupełnie inną propozycją jest film z Jeanem Reno - „Mój przyjaciel orzeł”. Bez wątpienia jest to film przygodowy, ale ze względu na jakość zdjęć, zbliżeń, scen wysokogórskich można go potraktować także w kategoriach edukacyjno-przyrodniczych. Filmów o przyjaźni chłopca z dzikim zwierzęciem było mnóstwo, ale co z tego, skoro patrząc na wielkim ekranie na zdjęcia krążących nad Alpami orłów będziemy - tak jak i nasze pociechy, zwyczajnie wbici w fotel.

Trwa ładowanie wpisu

Oczywiście w kinach grane są też opowieści o „X-Menach” i „Kapitanie Ameryce”. Te pozostawiamy dla tych, którzy po wyjściu z pracy chcą sobie zrobić prezent. Na dzień dziecka oczywiście…