Ostatni klaps padnie 23 maja w Turowej Woli, gdzie będą kręcone sceny z dzieciństwa głównego bohatera – Lola. Wkrótce rozpocznie się postprodukcja, czyli montaż, koloryzacja, udźwiękowienie, a także realizacja efektów specjalnych. Premiera filmu jest zaplanowana na 1 marca przyszłego roku – poinformowała Prezes Fundacji "Między Słowami", która realizuje film, Dorota Bogucka.

Reklama

Producent i odtwórca jednej z głównych ról Marcin Kwaśny podkreślił, że ma poczucie, iż ekipa zrobiła coś ważnego dla pamięci o polskich bohaterach. – Jesteśmy bardzo wdzięczni tym wszystkim, którzy od początku uwierzyli w nasz film, bo to dzięki datkom prywatnych osób, małych firm i organizacji mogliśmy dwa lata temu zacząć produkcję "Wyklętego" według scenariusza Konrada Łęckiego. Cieszę się, że również duże polskie firmy dostrzegają, jak ważne jest wspieranie sztuki – mówi aktor.

Jesienią ubiegłego roku produkcja filmu zawisła na włosku. Skończyły się fundusze, a twórcy przerwali zdjęcia. Po apelu o pomoc wielu Polaków wsparło "Wyklętego". Na przełomie roku udało się pozyskać też sponsorów, dzięki temu prace ruszyły z miejsca. Dziś jest już pewne, że obraz zostanie ukończony.

Fabularny pełnometrażowy film "Wyklęty" realizuje Fundacja "Między Słowami", której Marcin Kwaśny jest założycielem. Obraz ma być rodzajem hołdu oddanego bohaterom. Zdaniem Kwaśnego ważne jest przywrócenie im dobrego imienia, a zarazem ukazanie, że są wzorem postaw.

Główna akcja "Wyklętego" toczy się od czerwca 1945 roku do przełomu stycznia i lutego 1948. Jest też analogia do czasów współczesnych oraz część retrospekcyjna z powstania warszawskiego. Zdjęcia realizowane były głównie na Kielecczyźnie.

Obraz skupia się na wątku osamotnienia, w jakim znaleźli się Żołnierze Wyklęci tocząc nierówną walkę. Bohaterem jest kpr. Franciszek Józefczyk ps. Lolo. To postać fikcyjna, choć wzorowana m.in. na Józefie Franczaku "Lalku", Franciszku Przysiężniaku "Ojcu Janie" i Zdzisławie Brońskim "Uskoku". Jego dowódca por. Wiktor łączy przeżycia m.in. Hieronima Dekutowskiego "Zapory", Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", Mariana Bernaciaka "Orlik" i Jana Tabortowskiego "Bruzdy".

Reklama

Podczas 66 dni zdjęciowych powstało 4 tys. ujęć. W filmie zagrało 67 zawodowych aktorów, stu statystów i stu członków grup rekonstrukcyjnych. Na ekranie pojawią się głównie aktorzy z Teatru im. Żeromskiego w Kielcach, w tym Wojciech Niemczyk w roli "Lola".

Widzowie zobaczą m.in. Olgierda Łukaszewicza, który kreuje postać będącą analogią do zagranego przez niego gen. Augusta Fieldorfa "Nila". Pojawi się minister bezpieczeństwa publicznego, którego zagra Janusz Chabior. W filmie wystąpili też m.in. Piotr Cyrwus, Grzegorz Kowalczyk, Leszek Teleszyński, Marcin Troński, Marcel Sabat i Marek Siudym. Marcin Kwaśny zagrał rolę Wiktora, dowódcy kpr. Franciszka Józefczyka.