Marian Kociniak był jednym z najbardziej lubianych polskich aktorów. Popularność zdobył głównie dzięki roli Franka Dolasa w kultowej polskiej komedii Tadeusza Chmielewskiego – "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" oraz jako pechowy Murgrabia z serialu "Janosik" Jerzego Passendorfera. W pamięci widzów pozostanie również jako gwiazda wieczorów kabaretowych Wojciecha Młynarskiego i Kabaretu Olgi Lipińskiej. – W każdej dziedzinie sztuki trzeba być prawdziwym jak rydz. Prawda liczy się w Szekspirze, ale tak samo w piosence czy skeczu. A rozróżnianie na dramat czy komedię nie ma znaczenia – wszystko trzeba dobrze zagrać – mówił kilka lat temu w wywiadzie dla "Newsweeka".

Reklama
PAP / Witold Rozmysowicz

Marian Kociniak urodził się 11 stycznia 1936 roku w Warszawie. W Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej był uczniem Ludwika Sempolińskiego. Przez długie lata (od 1959 roku do 2009 roku) występował w warszawskim Teatrze Ateneum. Później był związany z Teatrem na Woli. W swoim dorobku miał dziesiątki ról filmowych i kabaretowych, ponad 150 ról teatralnych. Ceniony aktor został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim OOP.

– Kiedyś po każdym spektaklu szło się do SPATiF-u, wypijało się kieliszek koniaku, rozmawiało się o sztuce, o tym, czy się dobrze zagrało, czy źle. A teraz ludzie pędzą na plan serialu czy do telewizji… – wspominał w "Newsweeku". W ostatnich latach Marian Kociniak wycofał się z życia publicznego. Miał też duże kłopoty ze zdrowiem – przeszedł poważną operację jelita grubego. Miał problemy z chodzeniem i praktycznie nie ruszał się już z domu.

Reklama

Przez pół wieku tworzył szczęśliwy związek małżeński z Grażyną Kociniak. Śmierć żony w lutym tego roku go załamała. Odszedł nad ranem w jednym z warszawskich szpitali. Pozostawił dwoje dzieci i czworo wnucząt.