Kirk Douglas – ostatni żyjący przedstawiciel Złotej i Srebrnej Ery Hollywood, ikona kina – ma w swoim dorobku role w tak głośnych filmach, jak "As w potrzasku", "Ścieżki chwały", "Wojna o ocean" czy "Układ". Ale pamiętamy go przede wszystkim, jako dzielnego Spartakusa.
Urodził się jako Issur Danielowicz Demsky w biednej rodzinie żydowskich emigrantów z Rosji. Od 14. roku życia chciał zostać aktorem i to marzenie udało mu się zrealizować. Zanim jednak trafił na ekran, studiował język angielski, zdobył stypendium na Amerykańskiej Akademii Sztuk Dramatycznych w Nowym Jorku i jako marynarz brał udział w II wojnie światowej.
W trakcie swojej 60-letniej kariery Kirk Douglas wystąpił w 83 filmach i 9 sztukach. Przyjaciel Burta Lancastera nie miał jednak szczęścia do członków amerykańskiej Akademii Filmowej – mimo trzech nominacji (za role w filmach: "Champion", "Piękny i zły" oraz "Pasja życia"), Oscara odebrał dopiero za całokształt twórczości w 1996 roku.
Na koncie ma również siedem książek, w tym dwie autobiografie: "Syn śmieciarza" i "Wspinając się na górę". W 1966 roku Douglas przyjechał do Polski, by odwiedzić łódzką Filówkę (o czym Feridun Erol i Marek Piwowski nakręcili krótkometrażowy film "Kirk Douglas").
Prywatnie legendarny aktor jest mężem producentki Anne Buydens i ojcem czterech synów – Michaela (który poszedł w jego ślady) i Joela z małżeństwa ze (zmarłą w tym roku) Dianą Douglas. A także Petera i Erica (który zmarł w 2004 roku wskutek przedawkowania narkotyków) z małżeństwa z Anne. To właśnie ona przygotowała urodzinowe przyjęcie dla 99-latka (zdjęcie z imprezy można zobaczyć pod tym adresem). Bo choć sędziwego jubilata jeszcze dwa lata temu można było spotkać na lunchu w restauracjach Beverly Hills, dziś już zdrowie nie pozwala mu na takie wyjścia.