Charlize Theron paparazzi przyłapali w Beverly Hills na spacerze z synem. Mimo że miała założony kapelusz wyraźnie widać, że pozbyła się swoich długich włosów i ma obecnie na głowie "jeżyka".

Jak przyznał agent Theron nowy image był konieczny, jeśli chciała wystąpić w czwartej części "Mad Max". Rolę w tej produkcji aktorka dostała już w 2009 roku, ale termin nagrywania ciągle był przesuwany.

Reklama

Aktorka nie kryje, że nie może się już doczekać, aż wszystko ruszy. – Minęły trzy lata odkąd podpisałam kontrakt. Czas najwyższy, by się zaczęło. Nie mogę się już doczekać, bo uwielbiam kino akcji – powiedziała.