Charlie Chaplin wiecznie żywy i zawsze śmieszny
1 Od 21 czerwca w kinach można znów oglądać "Światła wielkiego miasta", a od 5 lipca drugi film z cyklu – "Dzisiejsze czasy"
Media
2 – Po ponad osiemdziesięciu latach od premiery arcydzieło Chaplina ogląda się ze wzruszeniem. Historyjka jest staroświecka, ale warsztat twórcy wciąż budzi respekt. Od scenariusza po napisy końcowe mamy do czynienia z dziełem świadomego perfekcjonisty, który reżyserii filmowej uczył się na własną rękę, wymyślał zasady i wcielał je w życie – pisze o "Światłach wielkiego miasta" Łukasz Maciejewski
Media
3 To miał być pierwszy dźwiękowy tytuł w dorobku Chaplina. I rzeczywiście, faktura "Dzisiejszych czasów" została wzbogacona o efekty dźwiękowe i muzykę, ale wszystkie naddatki zostały wprowadzone dopiero po nakręceniu zdjęć, poza tym w "Dzisiejszych czasach" nie ma prawie dialogów. Pierwszy "dźwiękowy" tytuł Chaplina jest ostatnim filmem niemym w jego dorobku, stanowi równocześnie pożegnanie z bohaterem stanowiącym niejako wizytówkę tego kina. Mały Włóczęga milczy po raz ostatni
Media
4 Wszystkie filmy Chaplina, które widzowie zobaczą w ciągu najbliższych miesięcy, zostały zrekonstruowane cyfrowo
Media
5 Kolejne tytuły, które będą wyświetlane do końca 2014 roku, to m.in. "Światła rampy", "Cyrk", "Pan Verdoux", "Król w Nowym Jorku", "Brzdąc", "Gorączka złota" i "Dyktator"
Media