Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

Polska komedia jak czeski film – "Być jak Kazimierz Deyna" wchodzi do kin

1 marca 2013, 07:30
W pierwszym odczytaniu "Być jak Kazimierz Deyna" nawiązuje do amerykańskiego kina inicjacyjnego. Wszyscy pamiętamy cudowne filmowe opowieści z Hollywood w rodzaju "Czułych słówek", "Ogni świętego Elma" czy "Mystic Pizza", pokazujących konflikt pokoleń towarzyszący trudnemu wchodzeniu w dorosłość. Chodzi o stałe punkty graniczne tego rodzaju drogi: bunt przeciwko rodzicom, dojrzałość do rozumienia ich wyborów, wreszcie próbę odnalezienia własnego, indywidualnego głosu w rzeczywistości uformowanej przez wielość
W pierwszym odczytaniu "Być jak Kazimierz Deyna" nawiązuje do amerykańskiego kina inicjacyjnego. Wszyscy pamiętamy cudowne filmowe opowieści z Hollywood w rodzaju "Czułych słówek", "Ogni świętego Elma" czy "Mystic Pizza", pokazujących konflikt pokoleń towarzyszący trudnemu wchodzeniu w dorosłość. Chodzi o stałe punkty graniczne tego rodzaju drogi: bunt przeciwko rodzicom, dojrzałość do rozumienia ich wyborów, wreszcie próbę odnalezienia własnego, indywidualnego głosu w rzeczywistości uformowanej przez wielość / Media
Debiut Anny Wieczur-Bluszcz to udane kino środka, którego tak w Polsce brakuje – pisze o "Być jak Kazimierz Deyna" Łukasz Maciejewski. Z niepojętych powodów film Wieczur-Bluszcz dosyć długo leżał u dystrybutorów na półce rezerwowej. Jedna z niewielu propozycji ze znaczącym potencjałem komercyjnym od wielu miesięcy była pokazywana na różnych festiwalach, ale dopiero teraz trafia do kin.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama