Oklaski dla Szumowskiej w Berlinie. "To nie film na zamówienie Ruchu Palikota"
1 Na konferencji prasowej po pokazie Szumowska przyznała, że temat, który poruszyła w swoim filmie - bohaterem jest ksiądz homoseksualista - jest "gorący". Ona jednak zapewniała, że nie chciała robić filmu kontrowersyjnego, który stanąłby jednoznacznie po którejś ze stron.
AKPA
2 To film o potrzebie miłości, czułości - a ksiądz wydawał mi się tu naturalnym bohaterem w tej historii, bo nie ma chyba osoby bardziej samotnej, dla której płaszczyzna relacji międzyludzkich, także cielesnych, jest tak zakazana - cytuje słowa Szumowskiej serwis stopklatka.pl.
AKPA
3 Małgorzata Szumowska czuje się na Berlinale jak ryba w wodzie. Wreszcie widzę polską reżyserkę, która świadomie promuje swój film, ma świetne kontakty z przedstawicielami festiwalu i agentami prasowymi, na konferencji wypowiada się mocno, żywo, ciekawie. Płynnie mówi po angielsku. Jej "W imię…” stało się wydarzeniem pierwszych dni konkursu głównego imprezy - napisał we "Wprost" Krzysztof Kwiatkowski.
AKPA
4 W filmie "W imię..." głównego bohatera gra Andrzej Chyra, jego młodego kochanka zaś Mateusz Kościukiewicz. Na ekranie możemy zobaczyć również Maję Ostaszewską, Łukasza Simlata i Olgierda Łukaszewicza.
AKPA
5 Sama Szumowska zapewniała, że jej film nie powstał na zlecenie Ruchu Palikota czy jakiejkolwiek innej partii politycznej w Polsce. Podkreślała, że nie oskarża ani Kościoła katolickiego, ani księży. Przyznała, że inspiracją dla powstania filmu był mały artykuł w gazecie na temat księdza zamordowanego przez młodego chłopaka.
AKPA