- To będzie nieco inny film niż te, które do tej pory robiłam, choć zawiera też elementy stałe w mojej twórczości - zapowiada reżyserka w rozmowie z serwisem Stowarzyszenia Filmowców Polskich SFP.org.pl.
- To będzie ironiczne spojrzenie na naszą rzeczywistość. Będzie w nim wiele elementów komediowych. To będzie film o ciele. O ciele ludzkim, ale i o Polsce, która także jest swoistym ciałem - mówi Szumowska.
Sama historia będzie bardzo prosta. Dużo istotniejsze będzie to, w jaki sposób zostanie ona sfilmowana. Janusz Gajos ma wcielić się w osobę wątpiącą w różne rzeczy, ale równocześnie zatwardziałą w swojej postawie wewnętrznej. Na jego drodze ma stanąć pewna terapeutka (Maja Ostaszewska), przekonana o skuteczności swoich niekonwencjonalnych metod.
Premiera "The Body" zapowiedziana została na 2015 rok. Ostatni film Małgośki Szumowskiej na naszych ekranach to dramat "W imię...", w którym mogliśmy podziwiać Andrzeja Chyrę i Mateusza Kościukiewicza.