Witajcie w "Hotelu Transylwania" pod Draculą i Frankensteinem!
1 Tytułowy Hotel Transylwania to przybytek założony przez samego Draculę – mogą się w nim chronić wszystkie potwory prześladowane przez ludzi
Media / Courtesy of Sony Pictures Animat
2 Co roku wszystkie zjeżdżają się do Transylwanii, by świętować urodziny Mavis, córki hrabiego – tym razem 118., dla wampirzycy to ledwie pierwszy krok w dorosłość
Media / Courtesy of Sony Pictures Animat
3 Początkowo zlot potworów bierze za niezłą maskaradę, a potem wpada w oko Mavis, która pragnie za wszelką cenę wydostać się spod opiekuńczej peleryny ojca
Media / Courtesy of Sony Pictures Animat
4 "Hotel Transylwania" to pierwszy pełnometrażowy film wyreżyserowany przez rosyjskiego (choć od dawna mieszkającego w USA) animatora Genndy'ego Tartakovsky'ego. Od połowy lat 90. twórca był gwiazdą Cartoon Networ i odpowiadał za jedne z największych sukcesów stacji, m.in. za seriale "2 głupie psy", "Laboratorium Dextera", "Atomówki" i rewelacyjnego "Samuraja Jacka"
Media / Courtesy of Sony Pictures Animat
5 Sam George Lucas zaprosił Tartakovsky'ego do współpracy nad krótkimi animacjami z serii "Gwizedne wojny: Wojny klonów". Ostatnio jednak długo zajmował się mniej istotnymi przedsięwzięciami
Media / Courtesy of Sony Pictures Animat
6 Do animacji Tartakovsky wraca jednak w całkiem dobrej formie: "Hotel..." jest zgrabnym przełożeniem popkulturowych mitów rodem z kina grozy na język animacji
Media / Courtesy of Sony Pictures Animat
7 Gdyby tylko reżyser dostał do rąk lepszy scenariusz, moglibyśmy mieć do czynienia z produkcją na poziomie najlepszych dzieł Pixara
Media
8 Ale i tak na brak atrakcji nie można narzekać – krwiożercze na co dzień potwory dobrze odnalazły się w przerysowanym, animowanym świecie
Media / Courtesy of Sony Pictures Animat
9
Media / Courtesy of Sony Pictures Animat
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję