Nieźle dobrany duet Ben Stiller i Naomi Watts gra tutaj parę w średnim wieku, która usilnie poszukuje sensu dorosłości. Zafascynowani młodszymi o połowę dwudziestoparolatkami zaczynają rozumieć jednak, że przez pokoleniową przepaść nie tak łatwo przerzucić pomost.
Baumbach nieco tendencyjnie pokazuje pokolenie urodzone w latach 90. jako zagubionych w niezrozumiałej, fasadowej nostalgii pozerów, diagnozując młody wiek jako przyczynę ich, z braku lepszego słowa, zepsucia.
Z drugiej strony zdaje się sugerować, że dowodem dorosłości jest nic innego jak rodzicielstwo. Ale tak czy inaczej, ten stonowany komediodramat idealnie wpisuje się w dotychczasową filmografię Baumbacha, który nadal potrafi celnie opowiadać i o swojej generacji, i tej, która dopiero nadejdzie, mimo że tym razem nie udało mu się strzelić w dziesiątkę.
Reklama
Ta nasza młodość | reżyseria: Noah Baumbach | dystrybucja: Monolith
Reklama