Użycza ona głosu Marissie, granej przez Jessicę Albę.
- Dzieci czują, że coś z nią jest nie tak - wyjaśnia polska aktorka. - Jej drugie wcielenie, jako agentki, to ktoś w lateksowym stroju, na linie, za ciężarówką, pod autobusem, za autobusem, ktoś, kto stosuje różne sztuki walki - bardzo bym chciała tak umieć.
Grochowska po raz pierwszy dubbinguje film aktorski, wcześniej pracowała przy animacjach.
- Gdy trzeba się wczuć w kogoś, kto jest narysowany, jest to inne uczucie - komentuje.
- Tu są prawdziwi ludzie i prawdziwa aktorka. Próbuję więc nadążyć za jej emocjami oraz intencjami.
Film zrealizowany jest w technologii 4D. Do każdego biletu dołączony będzie aromaskop, czyli zapachowa zdrapka, która po potarciu wyzwoli aromat zgodny z tym, co aktualnie dzieje się na ekranie.