Nagrodzone Złotą Palmą w Cannes dzieło i tak nie należy do najkrótszych, albowiem trwa 138 minut. Jednak reżyser Terrence Malick chce zaprezentować jeszcze pełniejszą wizję. Plany artysty zdradził jego operator Emmanuel Lubezki. W filmie miałoby się znaleźć więcej obrazów z dzieciństwa głównego bohatera, Jacka, którego w dorosłej formie sportretował Sean Penn. Lubezki wyjawił dodatkowo, iż po pierwszym montażu film trwał osiem godzin...
Film w wersji 138-minutowej można zobaczyć w naszych kinach.