Elżbieta Czyżewska zmarła po długiej i ciężkiej chorobie.

Studiowała aktorstwo w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. W 1961 roku zadebiutowała w Teatrze Dramatycznym, z którym związała się na sześć lat. Po świetnie zagranej roli Marilyn Monroe w sztuce Artura Millera "Po upadku" często nazywano ją "polską Monroe". Później, ze względu na charyzmę i talent, porównywano ją do Zbigniewa Cybulskiego.

Reklama

W ciągu niespełna dekady lat 1960-1970 zagrała w około 30 filmach. Jej talent komediowy można było podziwiać m.in. w filmach Stanisława Barei "Mąż swojej żony" (1960), "Żona dla Australijczyka" (1963) i "Małżeństwo z rozsądku" (1966); Tadeusza Chmielewskiego "Gdzie jest generał?" czy Stanisława Lenartowicza "Giuseppe w Warszawie" (1964). Za te role pokochała ją polska publiczność.

Była także odtwórczynią wielu ról dramatycznych np. w filmach m.in. Tadeusza Konwickiego "Zaduszki" (1961), Wojciecha Jerzego Hasa "Rękopis znaleziony w Saragossie" (1964), Jerzego Nasfetera "Niekochana" (1965), Aleksandra Forda "Pierwszy dzień wolności" (1964) oraz w filmach swojego pierwszego męża Jerzego Skolimowskiego - w "Rysopisie" (1964), w którym stworzyła trzy odmienne portrety współczesnych dziewczyn - i w "Walkowerze" (1965).

Reklama

Jako Ela wystąpiła w "Wszystko na sprzedaż" w reż. Andrzeja Wajdy (1968). Aby zagrać w tym filmie przyjechała ze Stanów Zjednoczonych, do których wyjechała rok wcześniej.

Właśnie w 1967 roku na przyjęciu zorganizowanym po premierze spektaklu "Po upadku" Elżbieta Czyżewska poznała korespondenta gazety "New York Times" Davida Halberstama. Ten znany amerykański dziennikarz, laureat nagrody Pulitzera za książkę o wojnie w Wietnamie, wkrótce poprosił ją o rękę. Po ślubie wyjechali do Stanów Zjednoczonych.

W USA nie udało się jej kontynuować kariery aktorskiej na miarę jej talentu. Mimo że bardzo dobrze opanowała język angielski, to jednak mówiła z akcentem, a to utrudniało angażowanie jej do sztuk i filmów anglojęzycznych. Grała jednak role epizodyczne w teatrach off Broadway i off off Broadway, a także w teatrach środowisk polonijnych.