Gościli na nim niemal wszyscy wielcy operatorzy światowego kina, którym ten festiwal stworzył szansę na wyjście z cienia wielkich reżyserów i aktorskich gwiazd, gdzie indziej mających wyłączność na stąpanie po czerwonych dywanach. Inna sprawa, że z czasem na Plus Camerimage reżyserzy i aktorzy zaczęli się także pojawiać. Jeśli wielcy światowego kina w ogóle do Polski przyjeżdżają, to właśnie do Łodzi. Festiwalowa nagroda - Złota Żaba - też ma markę w operatorskim światku.
Stawka rywalizująca w tym roku o główny laur jest bardzo mocna. O Złotą Żabę ubiegać się będą autorzy zdjęć do siedemnastu tytułów zrealizowanych w 2008 i 2009 roku, z których wiele było wcześniej prezentowanych na najważniejszych festiwalach.
1. "Co wiesz o Elly?" ("About Elly")
 Autor zdjęć: Hossein Jafarian
 Reżyser: Asghar Farhadi
 Kraj: Iran
2. "Bright Flight"
 Autor zdjęć: Piotr Kukla
 Reżyser: Ben Sombogaart
 Kraj: Luksemburg, Holandia
3. "Cracks"
 Autor zdjęć: John Mathieson
 Reżyserka: Jordan Scott
 Kraj: Irlandia, UK
4. "Dom Zły"
 Autor zdjęć: Krzysztof Ptak
 Reżyser: Wojtek Smarzowski
 Kraj: Polska
5. "Pożegnania" ("Okuribito")
 Autor zdjęć: Takeshi Hamada
 Reżyser: Yôjirô Takita
 Kraj: Japonia
6. "Aż po grób" ("Get Low")
 Autor zdjęć: David Boyd
 Reżyser: Aaron Schneider
 Kraj: USA
7. "Parnassus" ("The Imaginarium of Doctor Parnassus")
 Autor zdjęć: Nicola Pecorini
 Reżyser: Terry Gilliam
 Kraj: Francja, Kanada, Wielka Brytania
8. "Io, Don Giovani"
 Autor zdjęć: Vittorio Storaro
 Reżyser: Carlos Saura
 Kraj: Włochy, Hiszpania, Austria
9. "Liban" ("Lebanon")
 Autor zdjęć: Giora Bejach
 Reżyser: Samuel Maoz
 Kraj: Liban, Izrael, Francja, Niemcy
10. "Letters to Father Jacob"
 Autor zdjęć: Tuomo Hutri
 Reżyser: Klaus Härö
 Kraj: Finlandia
11. "Life in one day" ("Het Leven uit een Dag")
 Autor zdjęć: Jasper Wolf
 Reżyser: Mark De Cloe
 Kraj: Holandia
12. "Tlen" ("Kislorod")
 Autor zdjęć: Andrey Naydenov
 Reżyser: Ivan Vyrypaev
 Kraj: Rosja
13. "Pope Joan" ("Die Päpstin")
 Autor zdjęć: Tom Fährmann
 Reżyser: Sönke Wortmann
 Kraj: Niemcy, Włochy, Hiszpania
14. "Wrogowie publiczni" ("Public Enemies")
 Autor zdjęć: Dante Spinotti
 Reżyser: Michael Mann
 Kraj: USA
15. "Rewers"
 Autor zdjęć: Marcin Koszałka
 Reżyser: Borys Lankosz
 Kraj: Polska
16. "Samson And Delilah"
 Autor zdjęć: Warwick Thornton
 Reżyser: Warwick Thornton
 Kraj: Australia
17. "A Single Man"
 Autor zdjęć: Eduard Grau
 Reżyser: Tom Ford
 Kraj: USA
Do Łodzi przyjedzie wiele osobistości świata filmu. W tym roku będą to m.in. reżyserzy Volker Schloendorff i Terry Gilliam, scenograf Allan Starski, hollywoodzki producent Richard Zanuck i dokumentalista Terry Sanders. Ale Plus Camerimage to przede wszystkim święto operatorów. Podczas tegorocznej edycji nagrodę za całokształt twórczości odbierze jeden z mistrzów fotografii filmowej Dante Spinotti.
Spec od uważnej obserwacji
66-letni Włoch zaczynał od zdjęć, potem pracował nad dokumentami, reportażami i reklamami. Jako operator zadebiutował na początku lat 80., a w 1986 zrobił swój pierwszy film w USA. Przełomem w jego karierze była współpraca z Michaelem Mannem przy filmie "Manhunter". Budowanie nastroju, a zarazem nadawanie kadrom plastycznej wyrazistości oszczędnymi środkami, opowiadanie scen wyłącznie kamerą ustawianą pod zaskakującymi kontami, ekspresjonistyczne światłocienie, stały się kwintesencją jego stylu.
Spinotti w latach 90. okazał się jednym z najbardziej cenionych autorów zdjęć filmowych w Hollywood. Był etatowym współpracownikiem Manna, z którym zrobił "Ostatniego Mohikanina", najlepiej sfotografowany dramat sensacyjny wszech czasów, czyli "Gorączkę", "Informatora", a ostatnio "Wrogów publicznych". Pracował też z Curtisem Hansonem przy "Tajemnicach Los Angeles", w których popisał się maestrią w naśladowaniu specyfiki kina noir, oraz "Cudownych chłopcach", którym nadał sznyt miejskiej ballady. Za "Informatora" i "Tajemnice Los Angeles" był nominowany do Oscarów. Odnajdywał się zarówno w dużych produkcjach, jak i kameralnych dramatach, w których pokazywał wyniesiony z dokumentalnych doświadczeń kunszt uważnego obserwatora i potrafił nadać znaczenie detalom, jak w "Sprzedawcy marzeń" Giuseppe Tornatore czy "Legendzie o świętym pijaku" Ermanno Olmiego. Aktualnie pracuje nad trzecią częścią "Opowieści z Narnii" - "Podróżą Wędrowca do Świtu".
Duet arcymistrzów
Nagrodę dla duetu reżysersko-operatorskiego, która stała się już tradycją Plus Camerimage, odbiorą w tym roku jeden z największych twórców w historii hiszpańskiego Carlos Saura i arcymistrz filmowego obrazu Vittorio Storaro. Ich artystyczna współpraca trwa od 14 lat, od dokumentalnego "Flamenco". Zanim jeszcze do niej doszło, Saura wielokrotnie dawał wyraz swemu nadzwyczajnemu wyczuleniu na wizualność kina. Słynął Saura z eliptycznego stylu, z dbałości o kompozycję kadrów, z zaklinania w obraz metaforycznych znaczeń. W "Nakarmić kruki" "Annie i wilkach", "Ogrodzie rozkoszy" stylizował obrazy na malarstwo Boscha czy Goi. Plastyczna kompozycja stanowiła główny atut w widowiskach baletowych Saury: "Krwawych godach", "Carmen", "Czarodziejskiej miłości".
Z kolei Storaro po studiach fotograficznych skłonił się ku kinematografii. Talent rozwinął pod opieką Bernardo Bertolucciego, któremu sfilmował "Strategię pająka" i "Konformistę". Storaro zdjęcia od początku traktował jako integralną część filmowego widowiska, a zarazem jako metodę opowiadania, gry na emocjach. Jego zdjęcia są w każdym filmie zespolone ze specyfiką dzieła. U Bertolucciego mistrzowsko operował jazdami kamery i barwnymi plamami, oddawał klimat epoki faszyzmu nie tylko wiernymi historycznie obrazami, ale podskórną symboliką wkomponowaną w kadr. W "Ostatnim tangu w Paryżu" rozpaczliwy erotyzm wydobywał nie tylko z dosłowności, ale i nastrojowej gry sugestiami. W "Czasie Apokalipsy" Francisa Forda Coppoli (za który dostał Oscara) zbudował atmosferę grozy wyłącznie z niedopowiedzeń.
Teraz wspólnik Mozarta
Z Saurą zrozumieli się od razu. Obaj pojmowali sztukę operatorską jako podstawę kina. "Flamenco" było pozbawioną fabuły demonstracją wspaniałości hiszpańskiego tańca, mariażem choreografii i jej obrazowego odwzorowania. Potem było "Tango", gdzie udało się osiągnąć to samo w formule fabularnej, w "Taxi" Storaro wrócił do antyfaszystowskiej symboliki, w "Goi" wystylizował obraz na malarstwo jak bodaj nikt przed nim, zdominował film konwencją operatorską. Najnowszy projekt Saury i Storaro "Io, Don Giovanni" to opowieść o włoskim pisarzu Lorenzo da Ponte współpracującym z Mozartem nad jego najsłynniejszą operą. Konkursowy pokaz filmu na Plus Camerimage będzie jednym z pierwszych na świecie.
17. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage 2009
28 listopada – 5 grudnia 2009
Więcej na oficjalnej stronie www.pluscamerimage.pl
