Inne
Inne

To w okolicach Tybetu zostaje zbudowana arka, która pozwoli uratować ludzkość przed zagładą. Jedynie Państwo Środka posiada obecnie wystarczający potencjał militarny oraz ludzki, by szybko i bez problemu zbudować tak ogromną konstrukcję, co zresztą stwierdził w filmie jeden z amerykańskich generałów.

"Chiny były pierwszym krajem, który zgodził się przyjąć więcej uchodźców na arkę. Byłem dumny oglądając chińskich oficerów witających zmęczonych obywateli USA" - powiedział Shen Dingli odpowiedzialny za promocję filmu.

Efekt jest taki, że po bilety na film ustawiły się współmierne do chińskiej skali kolejki. Po filmach ukazujących Chińczyków jako złych i biednych, Holywood nauczyło się doceniać ich jako ogromny rynek zbytu. Chiny to ponad miliard ludzi, których rynek jest ściśle kontrolowany, przez co nienasycony amerykańskimi superprodukcjami.