Żałuję, że nie potrafiłem powiedzieć sobie "dość" w odpowiednim momencie – przyznał Roger Moore. – Potem musiałem niejednokrotnie walczyć z rakiem skóry. Kiedy byłem młody, nikt nie mówił o kremach z filtrem, a nawet jeśli ktoś mi sugerował, że przesadzam, to powtarzałem sobie, że mnie problem raka nie dotyczy. Smażyłem się więc na słońcu, żebym w pracy nie musiał nakładać makijażu. Każdy znany aktor był wówczas przesadnie opalony.

Reklama

Dorobek Rogera Moore'a zamyka film "Psy i koty: Odwet Kitty".