Efekt jest lepszy niż w przypadku innych komedii romantycznych znad Sekwany, które trafiły ostatnio do kin. Ale w porównaniu z niewydarzonymi filmami w stylu "Zakochanej bez pamięci" czy "Paryż – Manhattan" o sukces nietrudno.

Reklama

Główną bohaterką "Delikatności" jest Nathalie. Od trzech lat opłakuje swojego męża, który zginął w wypadku. Po cichu marzy o tym, że jeszcze kiedyś będzie szczęśliwa. Ale nie szuka mężczyzny, przekonana, że żaden nie zastąpi jej François. Aż do chwili, gdy zupełnie niespodziewanie – nawet dla samej siebie – pocałuje niespecjalnie przystojnego kolegę z pracy Markusa.

Rola Nathalie z pewnością nie pomoże Audrey Tautou zerwać z wizerunkiem nieco zagubionej w rzeczywistości dziewczyny. Ale też jej występ jest w "Delikatności" największą zaletą – to ona nadaje filmowi Foenkinosa wdzięk i urok, to na niej skupia się uwaga widzów. "Delikatność" to seans bezbolesny, do szybkiego zapomnienia, ale dzięki Tautou zostaje w myślach kilka chwil dłużej.

DELIKATNOŚĆ | Francja 2011 | reżyseria: David Foenkinos | dystrybucja: SPInka | czas: 108 min