"W szczękach rekina 3D" - oto najgorszy horror roku
1 O ile ten absurdalny pomysł wyjściowy dałoby się jeszcze przełknąć – wszak horror rządzi się swoimi prawami, niekoniecznie muszącymi współgrać z logiką – tak amatorszczyźnie bijącej z każdej sceny popuścić nie wolno
Media / ben timony
2 Wabik w postaci efektu trójwymiarowego to cyniczny żart, bowiem komputerowo wygenerowane rekiny dybiące na życie grupki przyczajonych w zalanych po sufit sklepie spożywczym bohaterów wyglądają jak ramoty przeniesione ze starej gry wideo
Media
3 Niski budżet i spartaczona robota ekipy odpowiedzialnej za efekty specjalne (a także tej stojącej za castingiem, montażem, pracą kamery, scenariuszem, reżyserią...) kojarzą się ze standardami producenckimi stacji telewizyjnej SyFy, zajmującej się między innymi realizacją groszowych filmów o zmutowanych potworach
Media / ben timony
4 O ile jednak pozycje przeznaczone na mały ekran odznaczają się często pewną dozą humoru i samoświadomości, tak "W szczękach rekina 3D" nie posiada nawet wartości campowej – to spektakl kręcony zupełnie na serio
Media / ben timony
5 Nie dość, że nie wykorzystano możliwości, które dał odpowiednio wysoki certyfikat wiekowy i film jest mniej więcej tak samo brutalny, co weekendowe kino familijne, to w dodatku napięcie było chyba jedynie w kablach zasilających sprzęt operatora kamery
Media / ben timony
6
Media
7
Media / ben timony
8
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję