Co roku od ponad stu lat na małej wyspie Man położonej na Morzu Irlandzkim między Anglią i Irlandią odbywają się uliczne wyścigi motocyklowe Isle of Man TT Races. Swoistą relacją z imprezy z 2010 roku jest film Richarda De Araguesa "Jazda na krawędzi".
To przede wszystkim kino dla fanów jednośladów. Dla całej reszty będzie ciekawostką, którą zapewne wielu będzie trudno zrozumieć. Zawodnicy uczestniczący w wyścigach pędzą po wiejskich drogach nawet 300 km/h. Świadomie balansują na granicy śmierci. W tym czasie z trybun ustawionych wokół ulic dopingują ich rodziny.
Siłą tego dokumentu są zdjęcia (czuć tutaj prędkość bardziej niż w relacjach z Formuły 1 czy Moto GP) i bohaterowie. Szczególnie jeden, największy wyścigowy luzak i outsider, ulubieniec publiki Guy Martin. Nigdy nie wygrał wyścigu podczas Isle of Man TT Races, mimo że zawodom poświęcił całe życie. Nie interesują go dziewczyny, szkoła, wyjścia do pubów. Całe dnie spędza u mechanika albo w swojej przyczepie, oglądając wyścigi. Podobnym poświęceniem wykazuje się inny bohater filmu Ian Hutchinson, którego wyczyn podczas imprezy z 2010 roku przeszedł do historii.
W filmie obejrzymy nie tylko ich walkę na torze, lecz także przygotowania i czas po wyścigu. Co ważne, Richard De Aragues nie epatuje monumentalną muzyką, nadętymi słowami narratora (w tej roli aktor Jared Leto) ani drastycznymi zdjęciami. Takich na pewno zebrał sporo, bo co roku podczas Isle of Man TT Races ginie wielu motocyklistów. Nie inaczej było w 2010 roku...
Jazda na krawędzi 3D | Wielka Brytania 2011 | reżyseria: Richard De Aragues | dystrybucja: Mayfly | czas: 105 min