Przyszła wiosna? Nie, to Rachel Weisz stawia na "Młodość" [ZDJĘCIA]
1 Rachel Weisz zagrała w "Młodości" córkę Michaela Caine'a. Kobietę, która chce się dowiedzieć, dlaczego mąż porzucił ją dla dziewczyny (w tej roli wokalistka Paloma Faith), od której wszystko ją różni? I która ma pretensje do sławnego taty, że nigdy nie miał dla niej dość czasu. – Problem kobiet, które są jedynaczkami i dla których ojciec był autorytetem oraz najważniejszym mężczyzną, polega na tym, że często w dorosłym życiu porównują wszystkich facetów właśnie do ukochanego tatusia. I oni mu nie dorównują. Takie dziewczyny często nie potrafią znaleźć partnera albo tworzą nieudane związki – mówiła w jednym z wywiadów o swojej bohaterce.
Media
2 Rachel Weisz lubi bohaterki, które potrafią być wkurzające, ale równie chętnie gra ciepłe postaci. Takie, jak ułożona Angielka w "Był sobie chłopiec". Albo kobieta chora na raka w "Źródle". – Ludzie zazwyczaj rozmawiają o tym filmie w kontekście śmierci. Dla mnie najważniejsza była scena, w której moja bohaterka mówi do męża: Chodźmy na spacer po pierwszym śniegu – opowiadała aktorka w jednym z wywiadów.
PAP/EPA / WARREN TODA
3 Najczęściej jednak Rachel Weisz grywa seksowne intelektualistki – w "Mumii", "Reakcji łańcuchowej", "Agorze". Jej ulubioną rolą do dziś jest Blanche DuBois z "Tramwaju zwanego pożądaniem", w którą wcielała się w Donmar Warehouse w Londynie. Aktorem tego samego teatru jest Jude Law. Pracę z nim na planie "Wroga u bram" Weisz wspomina tak: – We wspólnych scenach towarzyszył mojej grze w każdej sekundzie. To dlatego, że oboje nauczyliśmy się takiego sposobu pracy na scenie. Aktorzy z doświadczeniem wyłącznie filmowym przyzwyczajeni są do zbliżeń, a wtedy wszystko staje się monologiem.
PAP/EPA / WARREN TODA
4 Ze swoim mężem Danielem Craigiem, czyli słynnym Bondem, o pracy nie rozmawia. – Jeśli dwoje aktorów spotyka się wieczorem po zdjęciach i cały czas analizują swoje role, to musi się to kiedyś źle skończyć – tłumaczyła Rachel Weisz w wywiadzie dla miesięcznika "Pani". – Wkradają się rywalizacja, ocenianie, krytyka itd. Praca to praca, a dom to dom. Koniec, kropka. Swojego Oscara trzymam w łazience obok ręczników. Nie chełpię się nim, nie zrobiłam mu ołtarzyka.
PAP/EPA / WARREN TODA
5 "Młodość" na polskie ekrany wchodzi do kin 18 września. Krytycy piszą o niej bardzo różnie. Jedni uważają, że to dekadencka melancholia oraz tęsknota za młodością i banał. "Vanity Fair" określa go wręcz "gigantycznym niewypałem", a Tadeusz Sobolewski w "Gazecie Wyborczej" pisze, że Sorrentino jedzie na cudzych arcydziełach i nazywa jego film "superkiczem z inteligentną asekuracją". Innych "Młodość" zachwyca poczuciem humoru i chęcią bohaterów, by żyć do końca. Jaka jest, najlepiej – jak zawsze – sprawdzić na własne oczy...
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję