Thriller "Przyjmij / odrzuć" trafił do polskich kin w kwietniu, a po trzech miesiącach można go już wypożyczyć na VOD.

Gdzie wypożyczyć film?

Film jest już dostępny w takich wypożyczalniach VOD, jak Prime Video (14,99 zł), Premiery CANAL+ i Rakuten TV (po 17,99 zł) oraz Player (18 zł).

Reklama

O czym jest film?

W thrillerze "Przyjmij / odrzuć" młoda wdowa stara się powrócić do randkowania, by na nowo ułożyć sobie życie po stracie męża. Zostawia syna pod opieką siostry i idzie na kolację z Henrym. Wbrew oczekiwaniom idealny wieczór zamienia się jednak w koszmar, kiedy na telefon kobiety przychodzi seria pogróżek od nieznajomego. Tajemniczy napastnik zabrania jej mówić o tym, co się dzieje i każe wykonywać polecenia, grożąc, że jej syn i siostra stracą życie, jeśli nie dostosuje się do jego wymagań. Ostatnim żądaniem napastnika jest… zabójstwo Henry'ego.

Kto występuje w filmie?

Reklama

Główną rolę w filmie gra Meghann Fahy ("Biały Lotos", "Syreny", "Jeden na milion"), a partnerują jej Brandon Sklenar ("Vice", "Westworld", "It Ends With Us"), Violett Beane ("Śmierć i inne szczegóły", "Prawda czy wyzwanie", "Flash") i debiutujący na ekranie Jacob Robinson.

Kto stoi za filmem?

Za kamerą filmu stanął Christopher Landon, znany z serii "Śmierć nadejdzie dziś" oraz horrorów komediowych "Piękna i rzeźnik" i "Mamy tu ducha". Za scenariusz odpowiadają Jillian Jacobs ("Wyspa Fantazji", "Prawda czy wyzwanie") i Chris Roach ("Wyspa Fantazji", "Prawda czy wyzwanie", "Non-Stop").

Odbiór w Polsce a USA

Thriller zachwycił Amerykanów, którzy podkreślali jego oryginalność. Na portalu Rotten Tomatoes "Przyjmij / odrzuć" zebrał aż 84 proc. pozytywnych opinii od krytyków oraz 79 proc. od widzów.

Polscy krytycy zazwyczaj są dużo bardziej sceptyczni w aspekcie kina rozrywkowego – i tak jest i tym razem. Średnia ocen na Filmwebie wynosi zaledwie 5.1. Jednak, co ciekawe, polscy widzowie ocenili film równie przeciętnie – średnia ich opinii to 5.5.

"Klasyczna filmowa wata cukrowa, fajnie się ogląda, ale nie zapada w pamięci" – pisze Marcin Pietrzyk.

Trwa ładowanie wpisu