"Maria Callas" zgodnie z zapowiedzią pojawiła się w polskich kinach w piątek 7 lutego.
O czym jest film?
Podczas swoich ostatnich dni, mieszkająca w Paryżu lat 70-tych XX wieku Maria Callas wyobraża sobie i przeżywa na nowo burzliwą, piękną i tragiczną historię swojego życia. To wspomnienia największej śpiewaczki operowej świata, które pełne są miłosnych uniesień, brawurowych występów, obecności na najbardziej ekskluzywnych salonach i poznawania najwybitniejszych osobistości tamtych czasów. Znajdzie się tu miejsce na historię miłosną z Arystotelesem Onassisem – jednym z najbogatszych ludzi tamtego okresu – czy spotkanie z Johnem F. Kennedym. To historia kobiety niezwykle pewnej siebie, ale równocześnie niewyobrażalnie wrażliwej.
Kto stoi za filmem?
Film wyreżyserował specjalista od kinowych biografii Pablo Larraín ("Spencer", "Jackie") według scenariusza napisanego przez Stevena Knighta ("Peaky Blinders", "Spencer", "Tabu", "Locke").
W obsadzie znaleźli się Angelina Jolie ("Eternals", "Czarownica", "Oszukana", "Przerwana lekcja muzyki"), Valeria Golino ("The Morning Show", "Portret kobiety w ogniu"), Alba Rohrwacher ("Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie", "Córka"), Pierfrancesco Favino ("Hrabia Monte Christo", "Anioły i demony"), Haluk Bilginer ("Halloween", "Ben-Hur") i Kodi Smit-McPhee ("Elvis", "Psie pazury", "Deadpool 2").
Znakomite recenzje
Film zebrał znakomite recenzje w Polsce i za granicą – w tym również, co nie jest regułą, od krytyków muzycznych. Regularnie powtarzają się za to pochwały dla Angeliny Jolie.
Wielka diwa opery żegna się z życiem w stylu wspaniałej, greckiej tragedii. Rola Angeliny Jolie budzi podziw – uważa Roman Rogowiecki z Radia dla Ciebie.
"Piękny. Jolie jest totalnie magnetyczna" – pisze Anna Gacek na łamach "Zwierciadła". "Angelina Jolie zachwyca jako Maria Callas" – wtóruje Barbara Hollender z "Rzeczpospolitej".
"Seans dostarcza swoistej przyjemności obcowania z prawdziwą diwą" – zauważa Małgorzata Steciak z redakcji "Vogue'a". "Angelina Jolie z oscarową rolą" – pisze Łukasz Adamski z Interii. "Jolie wraca z klasą" – dodaje Małgorzata Czop z portalu Movieway.
"Absolutnie doskonały" – czytamy o filmie na łamach Variety. "Głęboko poruszający” – zauważa Mashable. "Angelina Jolie w roli, która definiuje jej karierę" – pisze The Independent.
"Angelina Jolie przypomina nam, jak znakomitą aktorką może być. Powraca do swoich korzeni w wyrafinowanej, pełnej niuansów kreacji" – spostrzega Radio Times. "Historia miłosna – i to taka, w której bohaterka żyje wiecznie" – to już opinia z serwisu Little White Lies.
"Jolie uchwyciła wysiłek całego ciała podczas występu operowego, intensywny akt wokalnej i dramatycznej kreacji" – ocenia portal The Film Verdict.
Ścieżka dźwiękowa
"Możesz oglądać, jak historia Marii Callas rozgrywa się w słowach i czynach, ale bogowie i duchy przejmują kontrolę, gdy gra muzyka". Takie zdanie wypowiedział Steve Knight – scenarzysta filmu "Maria Callas". Ścieżka dźwiękowa do filmu, wydana przez Warner Music, ukazała się właśnie w formacie CD oraz na podwójnym winylu.
Album zawiera najpiękniejsze i najbardziej ikoniczne arie Marii Callas. "Boską" Callas słyszymy w ariach z dziewięciu oper, m.in. "Casta diva" z "Normy", "Vissi d'arte" z "Toski", "Sempre libera" z "Traviaty", "O mio babbino caro" z "Gianni Schicchi". Towarzyszą jej dyrygent Tullio Serafin, ważny mentor sopranistki, oraz Orkiestra Teatro alla Scala w Mediolanie. Oprócz oryginalnych nagrań Marii Callas, ścieżka dźwiękowa zawiera również wybrane dialogi i sceny z filmu. W filmie głos Angeliny Jolie jest zmiksowany z głosem Callas.
Producentem ścieżki dźwiękowej jest John Warhurst (odpowiedzialny m.in. za biografię Freddiego Mercury'ego "Bohemian Rhapsody"). Wyjątkowa praca Warhursta polegała na umieszczeniu głosu Callas we współczesnym środowisku brzmieniowym.
Moim głównym zadaniem było dostosowanie tych starszych nagrań do gustów współczesnej publiczności kinowej, która jest przyzwyczajona do dźwięku wysokiej jakości w środowisku przestrzennym. Postanowiłem, że pierwszym krokiem będzie wyizolowanie głosu Marii z oryginalnych nagrań. Pozwoliło to nam wykonać pracę czyszczenia i rekonstrukcji, aby usunąć zbędne artefakty z jej głosu, które nie mają nic wspólnego z jej oryginalnym wykonaniem. Co ważne dla filmu, pozwoliło to również umieścić jej głos w centrum ekranu w końcowym miksie filmu. Musieliśmy również stworzyć immersyjne elementy występu. Aby to osiągnąć, wiernie odtworzyliśmy oryginalne nagrania orkiestry przy pomocy Budapest Scoring Orchestra. Ostateczna ścieżka dźwiękowa łączy nowo przywrócone wokale Marii Callas z oryginalnym wykonaniem orkiestry, wzbogacone o elementy dźwięku przestrzennego nowych nagrań orkiestrowych – opowiada Warhurst.
Nowa biografia książkowa
Polskiej premierze filmu towarzyszy także premiera biografii legendarnej diwy autorstwa Anne Edwards. Książka "Maria Callas. Primadonna stulecia" trafi do księgarń 11 lutego nakładem Wydawnictwa Znak.
Pierwsze takie perfumy
Kina i księgarnie to niejedyne miejsca, gdzie znajdziemy Marię Callas. Z okazji setnej rocznicy urodzin artystki, włoska firma perfumeryjna The Merchant of Venice wprowadziła na rynek pierwszy oficjalny zapach inspirowany śpiewaczką wszech czasów o nazwie Divina. Zapach jest jak Maria Callas ze swoją gamą emocji, z całym swoim eleganckim splendorem, a jednocześnie pełen kontrastów i aspektów takich jak jej cudowny głos i osobowość, które czekają na odkrycie. Niezapomniana i tajemnicza woda perfumowana została stworzona przez dwóch wielkich kreatorów zapachów: Oliviera Pescheux oraz Yanna Vasniera.
"Zapach luksusowy i nowoczesny, który na nowo definiuje klasyczny akord szyprowy. Dzięki kwiatowym nutom, takim jak pachnąca róża i białe pąki neroli, zapach umiejętnie wyraża kobiecość i silną osobowość artystki. Soczysta mandarynka i świeżość cytryny przeplatają się ze świeżymi nutami czarnego pieprzu nadając zapachowi elegancji. Intensywne nuty drzewa cedrowego, Georgywood i melodyjnego Akigalawood ujawniają głębię i powab" – czytamy w informacji prasowej.
Woda perfumowana "Maria Callas" została zamknięta w eleganckiej czarno-białej butelce z weneckiego szkła Murano, aby oddać hołd artystce, która ukochała to miasto i publiczność La Fenice.