"Konklawe" pojawi się w serwisie Polsat Box Go już 20 lutego, zatem widzowie, którzy przegapili film w kinach, zdążą go jeszcze obejrzeć przed galą rozdania Oscarów, która odbędzie się w nocy z 2 na 3 marca czasu polskiego.

Reklama

O czym jest film?

Po śmierci znienawidzonego w Watykanie papieża, kardynałowie z całego świata zjeżdżają się na konklawe, by wybrać nowego przywódcę Kościoła. Obradom przewodzi kardynał Lawrence, który ma za zadanie jedynie czuwać nad ich sprawnym przebiegiem. Jednak, gdy zaostrza się walka dwóch wrogich frakcji, a na jaw zaczynają wychodzić kompromitujące tajemnice ich kandydatów,

Lawrence staje przed dylematem. Zachować bezstronność i pozwolić wybrać osobę niegodną? Czy wbrew zasadom zaangażować się po jednej ze stron? A może poszukać trzeciego rozwiązania?

Okazja nadarza się, gdy tuż przed rozpoczęciem głosowania wśród obradujących pojawia się nikomu nieznany kardynał Benitez, tajemniczy współpracownik nieżyjącego papieża. Kim jest? Kto za nim stoi? Jaki ma cel? Czy instytucję Kościoła czeka wstrząs, jakiego nie było w historii?

Reklama

Kto stoi za filmem?

"Konklawe" wyreżyserował Edward Berger, zdobywca Oscara za dramat wojenny "Na Zachodzie bez zmian".

W gwiazdorskiej obsadzie znaleźli się Ralph Fiennes ("Lista Schindlera", "Wierny ogrodnik", "Angielski pacjent", "Menu", "Nie czas umierać", "Grand Budapest Hotel", "Czerwony smok", "Harry Potter i Insygnia śmierci"), Stanley Tucci ("Spotlight", "Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie", "Nostalgia anioła", "Igrzyska śmierci", "Transformers: Wiek zagłady", "Chciwość"), Isabella Rossellini ("Blue Velvet", "Ze śmiercią jej do twarzy", "Bez lęku", "Wróg", "Dzikość serca", "Sjesta"), Jacek Koman ("Ludzkie dzieci", "Moulin Rouge!", "Opór", "Niebezpieczni dżentelmeni", "Belfer", "Chyłka", "Ziarno prawdy") i John Lithgow ("Pojutrze", "Był sobie pies", "8 części prawdy", "Traffic", "Częstotliwość", "Męska gra", "Interkosmos").

Polityka Watykanu od kuchni

W oczekiwaniu na wybór nowego papieża oczy miliardów ludzi z całego świata wpatrują się w komin na dachu Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie, skąd zamiast czarnego ma unieść się biały dym jako sygnał dokonanej elekcji. Przebieg zgromadzenia kardynałów otoczony jest najściślejszą tajemnicą. Autorzy filmu "Konklawe" potrafili jednak dokonać rekonstrukcji, która z jednej strony ma walor dokumentu, z drugiej jest medytacją o przyszłości Kościoła w kryzysie. Pokazuje, jak religijne motywacje ścierają się z ludzkimi ambicjami i politycznymi intrygami – ocenia film Jacek Moskwa, dziennikarz, pisarz, watykanista, wieloletni korespondent TVP w Watykanie i autor książki "Tajemnice konklawe 1978".

Za fasadą dobrotliwych uśmiechów i pięknych słów trwa nieustanna walka o władzę zwalczających się koterii. Absolutnie nie dziwi mnie, że za ujawnienie tajemnic konklawe grozi ekskomunika. Ludzie powinni wiedzieć nie tylko, jak się robi kiełbasę czy politykę, ale też jak się wybiera papieża – dodaje mecenas Artur Nowak, publicysta, współautor książek "Gomora", "Kryminalna historia Watykanu", "Wąska ścieżka. Dlaczego odszedłem z Kościoła".

"Konklawe" trzyma w napięciu. Pokazuje politykę watykańską od kuchni, ale nie bez sympatii. I choć mam kilka zastrzeżeń teologicznych, to szczerze polecam – wyznaje filozof, publicysta i pisarz Tomasz Terlikowski.

Sukces kasowy i artystyczny

"Konklawe" w serwisie RottenTomatoes zebrało aż 93 proc. pozytywnych recenzji od krytyków i 86 proc. od widzów. Opinie w Polsce są nieco mniej entuzjastyczne (6.9 od recenzentów i 7.1 od użytkowników w serwisie Filmweb), ale większość jest zgodna, że mamy do czynienia przynajmniej z solidnym rzemiosłem.

Film okazał się także sukcesem kasowym – przy 20-milionowym budżecie wyciągnął z kinowych kas na całym świecie 87 milionów dolarów.

Trwa ładowanie wpisu