Jude Law zdradza kulisy filmu "The Holiday"
Film "The Holiday" z 2006 roku to dla wielu osób jeden z najważniejszych tytułów w okresie świątecznym. Jude Law wciela się w postać brata Kate Winslet i ukochanego Cameron Diaz. Jednak w niedawnym wywiadzie aktor ujawnił kilka zaskakujących informacji na temat produkcji, które z pewnością rozczarują wielu fanów tego filmu.
Nie ma takiego domku!
Podczas rozmowy w BBC Radio Jude Law zdradził, że jeden z najbardziej urokliwych elementów filmu, czyli domek, w którym spędzają czas bohaterki, w rzeczywistości nie istnieje. Gdy prowadzący zapytali o możliwość wynajęcia tego malowniczego miejsca, aktor zaskoczył wszystkich, mówiąc: Ten domek nie istnieje.
Okazało się, że reżyserka "The Holiday", Nancy Meyers, miała bardzo konkretne wymagania co do miejsca, w którym chciała nakręcić film. Pomimo długich poszukiwań, nie udało się znaleźć idealnego domku. W rezultacie reżyserka zdecydowała się na budowę domku według własnego projektu.
Sceny wnętrz kręcono w Los Angeles
Aktor ujawnil także, że wnętrza domku, które widzimy w filmie, wcale nie były kręcone w Anglii. Po zakończeniu zdjęć do zewnętrznych scen w zimowej scenerii, cała reszta była realizowana w Los Angeles, trzy miesiące później. Za każdym razem, gdy wchodziłem przez te drzwi, mówili 'cięcie' i przenosili nas na drugi plan, który kręcono w zupełnie innym miejscu - wspominał Jude Law.
Fani w szoku
Reakcje w studiu były natychmiastowe. Jeden z obecnych gości, wyraźnie rozczarowany, zawołał: Nie chcemy już nic słyszeć! Psujesz nam to! Jude Law, choć żartował, że "przebił bańkę" oczekiwań, przyznał, że przeprasza za to rozczarowanie. Teraz oglądajać ten film fani mogą patrzeć na niego w zupełnie inny sposób.